We wrześniu 1939 roku Wielka Brytania nie chciała stanąć w obronie napadniętej przez Niemców Polski, co mogłoby zapobiec podbiciu niemal całej Europy przez III Rzeszę, ale i tak musiała wziąć udział w II wojnie światowej, w wyniku której definitywnie utraciła - chociaż znalazła się w obozie zwycięzców - swoją mocarstwową pozycję w świecie.

           Teraz dumni obywatele Albionu zdecydowali się pożegnać Unię Europejską w przekonaniu, że wykiwają stary kontynent i powrócą do politycznej oraz ekonomicznej "splendid isolation".

            Czyżby nie brali pod uwagę, że może się to dla nich skończyć marginalizacją i odsunięciem od współdecydowania o sprawach Europy?