Wojenne dokonania Legionów Polskich i ich komendanta nie powinni przysłaniać faktu, że w czasie Wielkiej Wojny polscy patrioci bili się w różnych formacjach i w różnych mundurach.

Mam tutaj na myśli nie tyle zwykłych poborowych, których wszyscy trzej zaborcy przymusowo wcielali do swoich armii (często walczyli oni przeciwko sobie), co ochotników, którzy tworzyli własne formacje. Najsłynniejsze z nich to oczywiście Legiony Polskie, "Błękitna Armia" Hallera i Korpus Wschodni. Jednak były i inne oddziały. Trzeba o nich pamiętać. Szczególnie dziś, gdy obchodzimy 100. rocznicę wymarszu Pierwszej Kompanii Kadrowej z krakowskich Oleandrów.

Jednym z przykładów są Bajończycy, czyli Polacy walczący w składzie Legii Cudzoziemskiej. Francuzi, aby nie drażnić cara rosyjskiego, początkowo nie przewidywali tworzenia oddziałów polskich. Jednak po niepowodzeniu na froncie zdecydowali się na utworzenie kompanii złożonej z emigrantów znad Wisły. Przyjęli oni swoją nazwę od miejsca formowania, którym było miasto Bayonne. W 1915 r. zdobyli szturmem jedno ze wzgórz, ale zginęło ich wówczas tak wielu, że kompania została rozwiązana.

Kolejną formacją polską w składzie Legii Cudzoziemskiej byli Rueilczycy, czyli kompania ochotników sformowana w Rueil pod Paryżem. Dowództwo francuskie darzyło ją nieufnością, bo prawie wszyscy jej żołnierze byli obywatelami cesarza niemieckiego lub austriackiego. Dlatego też, kompanię wycofano na tyły frontu. Dopiero interwencja władz spowodowała ponowne skierowanie jej na linię walk.

Inną formacją był Legion Polski w Finlandii. Kraj ten był pod zaborem rosyjskim. Stacjonowało tutaj kilka dywizji carskich, w składzie których znaleźli się także nasi rodacy. Po rewolucji lutowej w 1917 r. sformowali oni oddział liczący 2 tys. osób. Walczył on z bolszewikami. Po przewiezieniu drogą morską do Polski wziął udział w walkach na froncie wschodnim. W podobny sposób powstała polska brygada na Kaukazie, w skład której weszli rekruci z carskich oddziałów. Jej zręby powstały w Baku w Azerbejdżanie. Później większość żołnierzy przedostała się do Odessy i Murmańska, gdzie wstąpiła do innych formacji polskich.  

Wszystkim im należy się taka sama pamięć i część jak Piłsudskiemu i jego podkomendnym.