Naukowcy wiedzą już gdzie pies ma swoje centrum nagrody. Badacze z Emory University piszą w najnowszym numerze czasopisma "Public Library of Science One", że zadowolonego psa można poznać nie tylko po wymachiwaniu ogonem, ale i aktywności jądra ogoniastego w mózgu, które w tym przypadku działa całkiem "po ludzku". Ten rejon mózgu, bogaty w receptory neuroprzekaźnika, dopaminy i u nas rozświetla się, gdy coś sprawia nam przyjemność.

Badacze z Emory Center for Neuropolicy wytrenowali 13 psów różnych ras w taki sposób, by spokojnie w bezruchu były w stanie wytrzymać badanie z wykorzystaniem aparatury funkcjonalnego rezonansu magnetycznego. Metoda jest już powszechnie stosowana do badań aktywności mózgu u ludzi. teraz udało się potwierdzić, że z powodzeniem będzie można zastosować ją także u psów. Można oczekiwać, że już wkrótce bliskie więzi człowieka z czworonożnym przyjacielem doczekają się dokładnej neurologicznej analizy.

Opublikowane w "PLOS ONE" badania pokazały, że pod wpływem gestu opiekuna, wskazującego, że pies dostanie coś do jedzenia, czworonóg natychmiast odczuwał przyjemność, związaną z aktywnością jądra ogoniastego. Gdy opiekun wskazywał gestem, że przysmaku nie będzie, aktywności nie było. Wyniki badań były porównywalne z eksperymentami, przeprowadzonymi wiele lat wcześniej na ludziach. Wyraźnie mechanizm przyjemności działa w mniej więcej ten sam sposób.

Metoda funkcjonalnego rezonansu magnetycznego jest całkowicie bezpieczna i nieinwazyjna. Utrzymanie bezruchu w towarzyszących badaniu hałasie i wibracjach nie jest jednak dla psa zadaniem łatwym. Potwierdzenie, że zwierzę może się do aparatury przyzwyczaić tak, że da się je zbadać, to dobra wiadomość dla naukowców zajmujących się badaniami mózgu także u człowieka.