Mężczyźni mają przeciętnie większe nosy niż kobiety i naukowcy wiedzą już, dlaczego tak jest. Badacze z University of Iowa piszą na łamach czasopisma "American Journal of Physical Anthropology", że większy nos potrzebny jest mężczyźnie po to, by zaopatrzyć swe bardziej umięśnione ciało w większą ilość tlenu. Badania wskazują, że nosy zaczynają chłopcom rosnąć szybciej z początkiem dojrzewania, w wieku mniej więcej 11 lat.

Badania prowadzono na grupie 38 osób, uczestniczących w programie Iowa Facial Growth Study od wieku trzech lat do dorosłości. W tym czasie w regularnych odstępach czasu prowadzono u nich pomiary między innymi zewnętrznych i wewnętrznych wymiarów nosa. Okazało się, że nos mężczyzny jest przeciętnie o 10 procent procent większy niż nos kobiety nawet, jeśli oboje są podobnego wzrostu. Różnica ta pojawia się jednak dopiero w okresie dojrzewania. W dzieciństwie dziewczynki i chłopcy mają nosy w tym samym rozmiarze.

Dojrzewanie zaczyna się przeciętnie w wieku 11 lat. Od tego wieku u chłopców silniej niż u dziewczynek rozwija się tkanka mięśniowa. Wcześniejsze badania pokazały, że u chłopców tkanka tłuszczowa przyczynia się do przyrostu masy w okresie dojrzewania tylko w 5%. W przypadku dziewczynek to około 15%. Większy udział tkanki mięśniowej wymaga większej ilości tlenu, to prawdopodobnie wymusza u chłopców szybszy rozwój nosów.

Opublikowane teraz wyniki badań pokazują dokładnie tę zależność, wskazują, że efekt ten wiąże się z większym u chłopców tempem przemiany materii i zwiększonym, w porównaniu do dziewcząt, dziennym zapotrzebowaniem na energię.

Badacze z Iowa widzą w tym także wytłumaczenie, dlaczego nasze nosy są zwykle mniejsze niż nosy naszych dalekich przodków, choćby Neandertalczyków. Człowiek pierwotny miał większą od nas masę mięśniową, wymagał jeszcze więcej energii i potrzebował jeszcze lepszego zaopatrzenia w tlen. My mamy mniejsze wymagania, stąd mniejsze rozmiary nie tylko nosów, ale i płuc czy klatki piersiowej.

Zdaniem pierwszego autora pracy, antropologa z UI Nathana Holtona, nos można traktować jako "przedłużenie" płuc. Jego rozmiary mają mniejszy związek z resztą czaszki, większy z potrzebami oddechowymi organizmu. Czy to dlatego czasem nos wydaje się nie pasować do twarzy?