Kiedy w połowie lutego pojawiły się doniesienia, że polski kontyngent obejmie dowództwo w jednej z prowincji Afganistanu, Ghazni, nasi żołnierze, w nieoficjalnych rozmowach nie wyrażali entuzjazmu. Tu gdzie głównie do tej pory działąją, w prowincji Paktika, mają już odpowiednie rozpoznanie i kontakty z ludnością cywilną. W Ghazni wszystko trzeba będzie budować od nowa.

Dwa zamachy, do których doszło w tym tygodniu,w których zginął jeden z żołnierzy, a trzech zostało rannych, potwierdzają tylko, że ta nowa misja może się okazać jeszcze trudniejsza od dotychczasowej. Ghazni to miejsce, gdzie do tej pory było nieco spokojniej niż w Paktice, ale działania sił miedzynarodowych w zakresie bezpieczeństwa i odbudowy były znacznie mniej zaawansowane.

O znaczeniu misji w Ghazni i różnicach w porównaniu z Paktiką, rozmawiałem w Kabulu z Jelani Popalem, ministrem, który w rządzie Hamida Karzaia odpowiada za nadzór nad lokalnymi samorządami...