Sport to zdrowie. Okazuje się, że nie tylko ten uprawiany na boisku, ale także przeżywany na trybunach, albo nawet... przed telewizorem. Te wieści, to prawdziwy miód na serce prawdziwego kibica. Badania naukowców z Chicago pokazują, że oglądanie sportu dobrze robi na... głowę.

Okazało się, że kibicowanie drużynie, podobnie jak uprawianie danego sportu poprawia nasze zdolności językowe, przynajmniej w zakresie tematów związanych z ulubioną dyscypliną. Mózg wykorzystuje bowiem nie tylko rejon kontrolujący mowę, ale także te zaangażowane w uprawianie danej dyscypliny, w ten sposób działa jakby z wiekszą mocą. Naukowcy sugerują, że pewne formy aktywności fizycznej mogą dzięki temu pomagać także w nauce szkolnej. Mam wątpliwości. Jak słucham czasem piosenek kibiców spiewanych na stadionach, mam werażenie, że ich umiejetności językowe są poważnie ograniczone...