Naukowcy odkryli piętę achillesową wirusa grypy - krzyczą tytuły na łamach prasy popularnonaukowej. Chodzi o metodę hamowania mechanizmu, który wywołuje groźne pogrypowe powikłania, na przykład zapalenie płuc.

Właśnie ta choroba bywa w przypadku dowolnej epidemii grypy najczęstszą przyczyną śmierci pacjentów. Jak donosi czasopismo "FASEB Journal", naukowcom z Alabamy udało się pokazać, że zwykłe przeciwutleniacze, substancje obecne na przykład w owocach, mogą uniemożliwiać wirusom grypy skuteczne atakowanie komórek płuc, blokując działanie groźnego białka M2. To może być dla nas bardzo dobra wiadomość. Co prawda bowiem szczepienia pozostaną pierwszą linią obrony przed epidemią grypy, ale umiejętne użycie przeciwutleniaczy może zapewnić dodatkową ochronę osobom, które już zachorowały.