Przekonanie o tym, że osoby pijane łatwiej przeżywają różnego rodzaju wypadki może mieć naukowe uzasadnienie. Jakkolwiek zaskakująco by to nie brzmiało, badania naukowe rzeczywiście pokazują, że alkohol we krwi pomaga przetrwać obrażenia głowy. Lekarze absolutnie nie namawiają do picia, ale wykluczają, że w przyszłości rannym w głowę alkohol będzie podawany po to, by zwiększyć ich szanse przeżycia.

Badania 38-miu tysiecy rannych pokazały, że na każdych sto trzeźwych ofiar śmiertelnych przypadało zaledwie 88 tych, którzy ginęli będąc pod wpływem alkoholu. Jak podkreśla w czasopiśmie "New Scientist" autor tych badań, Ali Salim z Cedars- Sinai Medical Center w Los Angeles nie oznacza to żadnej zachęty do picia. Alkohol jest przyczyną blisko połowy wypadków, pod jego wpływem ranni odnoszą zwykle poważniejsze obrażenia. A jednak coś sprawia, że procenty pomagają chronić mózg. Nie można wykluczyć, że podnosza poziom adrenaliny, która z kolei działa przeciwzapalnie. Sprawa wymaga dalszych badań, a wyjasnienie tej zagadki może być trudne.