W sobotę nad ranem polskiego czasu otwarło się okno startowe najnowszej księżycowej misji NASA. Z bazy Wallops Island w stanie Wirginia wystartował na pokładzie rakiety Minotaur V sonda LADEE (Lunar Atmosphere and Dust Environment Explorer). Jej zadaniem będzie wyjaśnienie zagadki sprzed 40 lat. To wtedy astronauci programu Apollo dostrzegli na horyzoncie Księżyca tajemnicze błyski. Do dziś ich pochodzenie pozostało tajemnicą.

Jak sama nazwa wskazuje, zadaniem LADEE będzie badanie księżycowego pyłu i szczątkowej, niezwykle rzadkiej atmosfery. Być może uda się w ten sposób wyjaśnić, jak tajemnicza łuna powstaje.

Tę atmosferę Księżyca nazywa się egzosferą, jest tak rzadka, że jej pojedyncze cząsteczki praktycznie ze sobą nie oddziałują. Egzosferę można znaleźć też wokół Ziemi, ale na wysokości około 2 tysięcy kilometrów. Jak się przypuszcza, coś o podobnych własnościach może otaczać też Merkurego, niektóre księżyce innych planet, czy nawet asteroidy. Badania Srebrnego Globu mogą więc pomóc w odkryciu tajemnic i innych ciał niebieskich.

Minotaur V to zbudowana przez firmę Orbital Sciences Corp. pięciostopniowa rakieta, oparta jeszcze na pocisku balistycznym, używanym przez amerykańskie siły zbrojne. Na mocy porozumień z Rosją, tego typu rakiety mogą być wystrzeliwane tylko z niektórych miejsc USA, dlatego start odbędzie się po raz pierwszy z terenu stanu Wirginia.

LADEE, sonda o rozmiarach samochodu osobowego, ważąca 383 kilogramy, zabiera na pokładzie cztery instrumenty naukowe do badań Księżyca i nowoczesny, laserowy system łączności z Ziemią, który NASA zamierza przetestować z myślą o kolejnych misjach. Według planów, LADEE wejdzie na orbitę Księżyca 25 dni po starcie i po miesiącu kalibracji rozpocznie sto dni pomiarów. Po wyczerpaniu paliwa spadnie, wchodząc z pyłem w bezpośredni kontakt.

NASA ocenia, że w tej chwili warunki do badania egzosfery Księżyca i jego pyłu są szczególnie dogodne. Opadł już kurz po misji bliźniaczych sond Grail, które w celach badawczych rozbito o powierzchnię srebrnego Globu w grudniu. Z kolei Chiny dopiero pod koniec roku planują wysłać na Księżyc swoją sondę, która z pewnością nieco księżycowy spokój zaburzy.