Mikołów to miasto z uroczą starówką, ogromnym potencjałem literackim i przepięknymi miejscami na długie spacery. Nazwa miasta wywodzi się od imienia Mikołaj. Prawdopodobnie nie pochodzi jednak od św. Mikołaja (choć jest tu kapliczka poświęcona św. Mikołajowi), ale od imienia Mikoła lub Mikuła, które miał nosić jeden z dawnych dziedziców grodu.

REKLAMA

PIĘKNA STARÓWKA

Wizytę w Mikołowie warto rozpocząć na starówce z rynkiem w centralnym punkcie. Najważniejszym elementem placu jest XIX-wieczny ratusz, ale uwagę przykuwają też piękne zabytkowe kamienice i fontanna. Swoim kształtem nawiązuje ona do kształtu rynku widzianego z lotu ptaka. Mikołowski rynek należy do najładniejszych na Górnym Śląsku.

/ Anna Kropaczek (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM

MIASTO POETÓW

W pobliżu rynku przy ul. Jana Pawła II znajduje się rodzinne mieszkanie Rafała Wojaczka. Poeta tutaj się urodził, chodził do szkoły i dorastał. Obecnie mieszkanie rodziny Wojaczków jest siedzibą Instytutu Mikołowskiego, instytucji kultury utworzonej w 1997 roku, która prowadzi działalność wydawniczą. Wciąż można tu zobaczyć pamiątki, które zachowały się po Rafale Wojaczku.

Jest ich niewiele, ale mogą na odwiedzających robić spore wrażenie - mówi Maciej Melecki, poeta i dyrektor Instytutu Mikołowskiego.

Wśród przedmiotów pamiątkowych są m.in. rękopisy wierszy, maszynopisy, dedykacje autora dla znajomych czy innych literatów, np. dla Edwarda Stachury. Jest też kolekcja około 30 książek, które Wojaczek czytał.

To są nasze skarby. Przychodzą i przyjeżdżają je oglądać osoby zafascynowane twórczością Wojaczka. Miewamy tu czasami pielgrzymki młodych ludzi, studentów z różnych zakątków Polski, także z Niemiec, Słowacji, Czech - wymienia Melecki.

W okresie wiosennym zdarzają się często wizyty maturzystów, którzy przygotowując prezentację poszukują materiałów i inspiracji.

To dowodzi, że siła oddziaływania Wojaczka jest ogromna. Cieszy nas to, że zmienia się charakter tego oddziaływania. To już nie jest ta czarna legenda, która długo się za nim wlokła (Wojaczek pogrążył się w alkoholizmie, depresji, zmarł śmiercią samobójczą - przyp. red.), ale bardziej poezja, której poświęcił swoje życie - mówi dyrektor IM. Podkreśla, że mieszkania Wojaczka na pewno nie można nazwać muzeum. Ono wciąż tętni życiem literackim.

Tak dzieje się między innymi za sprawą ludzi, którzy w Mikołowie żyją, mieszkają, parają się literaturą, poezją. Gdyby tak nie było, całe to mieszkanie, cała przestrzeń byłaby martwa. Nie chodziło nam o powołanie muzeum. Jesteśmy otwarci na każdego. Dla nas liczy się przede wszystkim dobra poezja, niezależnie od metryki. Bardzo się cieszymy, kiedy pojawia się młody, nieznany poeta, który jest w stanie zaaferować nas swoimi wierszami - podsumowuje Melecki.

KOPALNIA INNA NIŻ WSZYSTKIE

W kopalni Barbara w Mikołowie nie wydobywa się węgla. Tu przeprowadza się eksperymenty. Jest to placówka naukowo-badawcza, która zajmuje się bezpieczeństwem i zwalczaniem zagrożeń gazowych i pyłowych. Posiada jedyny w Polsce i Europie podziemny poligon doświadczalny.

Oprócz doskonale wyposażonych laboratoriów na powierzchni dysponujemy wyrobiskami doświadczalnymi, w których jesteśmy w stanie przeprowadzać na dużą skalę wybuchy metanu, pyłu węglowego i innych pyłów przemysłowych (obecnie 50 procent prac przeprowadza się na potrzeby innych przemysłów). Kopalnia doświadczalna Barbara działa już od 1925 roku. Wcześniej w tym miejscu istniała tradycyjna kopalnia - Anna. Wydobywano węgiel, który jest tutaj bardzo płytko. My mamy wyrobiska na dwóch poziomach: jedno na poziomie zaledwie 30 metrów, drugi poziom jest na głębokości 50 metrów. W porównaniu do kopalń, w których dziś wydobywa się węgiel, są to małe głębokości, ale dla potrzeb doświadczeń zupełnie wystarczające - wyjaśnia Krzysztof Cybulski, dyrektor kopalni Barbara. Dodaje, że zna przypadki, kiedy ludzie budujący w pobliżu domy dokopywali się do łupków węglowych. Ze względu na łatwy dostęp do surowca przed wojną w okolicy było także sporo biedaszybów.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

STOLICA DRUKARSTWA

W Mikołowie powstała w 1845 roku pierwsza polska drukarnia. o w niej Karol Miarka Starszy drukował "Katolika". Później otworzył własną drukarnię. Tradycję kontynuował jego syn Karol Miarka Młodszy. Zbudował nowoczesny zakład (w jego murach dziś także działa drukarnia).

Drukarnia była doskonale wyposażona, pracowało tu około 90 osób i słynęła z tego, że była kolebką polskości. Właściciel miał korzenie polskie i wydawał większość publikacji i książek w języku polskim - opowiada Ryszard Szendzielarz, współautor książki "Drukarnia im. Karola Miarki w Mikołowie" .

LEŚNE POGOTOWIE

Dzikie zwierzęta ranne w wypadkach lub wcześnie osierocone mają dużo szczęścia, jeśli trafią do Leśnego Pogotowia w Mikołowie. To ośrodek rehabilitacji i schronisko dla dzikich zwierząt. Jedyne takie miejsce w regionie. Jego pracownicy robią wszystko, by jak najwięcej zwierząt mogło powrócić do swojego naturalnego środowiska. Jeśli nie jest to możliwe, zwierzęta zostają w schronisku i mają zapewnioną dożywotnią opiekę.

Ponad 10 tys. zwierząt w ciągu 22 lat przewinęło się przez nasz ośrodek. Trafiają tu takie zwierzęta, które są najczęściej spotykane przez ludzi czyli kawki, gawrony, sroki, bociany, ale są też i wilki, rysie, żbiki, łosie - wylicza Jacek Wąsiński, który prowadzi Leśne Pogotowie.

Niektóre zwierzęta, które pracownicy pogotowia odchowują bardzo przywiązują się do swoich opiekunów.

Powiedzmy, że ja zastępuję im mamę czy tatę. One potrafią okazywać sympatię. Mamy łosie, rysie, które mogę głaskać. Mamy oswojonego wilka. Nasza Nutka jest akurat takim wilkiem, z którym ja mogę biegać, bawić się, ale gdyby chciała, to kark by mi skręciła - uśmiecha się pan Jacek.

ŚLĄSKI OGRÓD BOTANICZNY

Pomysł utworzenia Śląskiego Ogrodu Botanicznego zrodził się w 1997 roku. Impulsem była inwentaryzacja przyrodnicza, z której wynikało, że w Mokrem, sołectwie Mikołowa na obszarze 5 km kw. zachowały się unikatowe elementy środowiska naturalnego. Śląski Ogród Botaniczny jest więc w dużej części stworzony przez naturę. Można tu też oglądać specjalnie stworzone kolekcje roślinne. ŚOB prowadzi badania naukowe m.in. we współpracy z Polską Akademią Nauk. Ogród jest też wspaniałym miejscem odpoczynku i spacerów.

/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM
/ Jacek Skóra (RMF FM) / RMF FM