Inny rząd, z prawdziwego zdarzenia, mógł uzyskać coś, co dla kolonialnych władz w Warszawie stanowi problem "nie do pokonania". Holandia uzyskała dostęp do wraku samolotu zestrzelonego przez rosyjskich terrorystów. Natomiast wasale Putina rządzący naszym krajem nawet nie udają, że starają się o odzyskanie szczątków maszyny rozbitej w drobny MAK, tych drobin rozsianych po smoleńskim błocie i zebranych z "wielką dbałością" o każdy szczególik przez "przyjaciół Moskali", zgodnie z pedantyczną metodą dr Ewy "Kopać". Gdyby obecna premier Kopacz, urzędujący prezydent Komorowski i aktualny marszałek Sejmu Sikorski oraz reszta tej politycznej platformerskiej ferajny miała honor i sumienie, powinna zapaść się pod ziemię na sam widok obcego konwoju powoli przemierzającego polskie drogi.   

Ilekroć patrzę na ich zadowolone z siebie oblicza, nie mogę opanować myśli, że Oni się cieszą, że ten Tu-154M jest tam, a nie tu. Tym się ci "nasi" barbarzyńcy różnią od europejskich przywódców, którzy nie zostawiają szczątków w ruskim polu, na pastwę wschodnich matactw i żywiołów. Holenderskie władze już zapowiedziały, że Boeing zostanie odtworzony w bazie wojskowej w Gilze-Rijen. Co więcej Holendrzy orzekli, że brak wraku blokuje śledztwo w sprawie ich tragedii. Prokurator Fred Westerbeke otwarcie oświadczył, że jeśli nie ma dowodów rzeczowych, niemożliwe jest wyciągnięcie ostatecznych wniosków w śledztwie w sprawie strącenia maszyny MH17. A co mówili "nasi"? Ku pamięci przypomnę wypowiedzi oficjeli w III RP na temat polskiego samolotu rządowego rozbitego w Rosji.

I tak Radosław Sikorski - jeszcze jako szef dyplomacji- "wsławił się" następującą opinią: "Nie powinno się mierzyć skuteczności polityki wobec Rosji sprawą wraku, który jest dla nas ważną pamiątką, ale już nawet nie tak ważnym dowodem w sprawie. (...) Nasza prokuratura zakończy dochodzenie niezależnie od tego, czy wrak zostanie nam zwrócony, czy nie." Pan Radek zwany "Zdradkiem" nie zdradzał więc oznak niepokoju. Dla mnie "ważną pamiątką" będą jego słowa. Wbiły mi się też w pamięć popisy krasomówcze doradcy Komorowskiego. Tomasz Nałęcz, jeden z najbardziej obłych polityków w Polsce, w takich krągłych słówkach odniósł się do newsa o umyciu przez Rosjan tupolewa: "To jest kolejne potwierdzenie, że wrak już dowodem nie jest, bo dowodów wszak się nie myje." A to ruska logika czyli логика!  

Rządowe stanowisko to przede wszystkim opinia długoletniego premiera z Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk zapisał się głównie złymi, zgniłymi zgłoskami w smoleńskiej historii. Na pytanie, czy kwestia zwrotu polskiego wraku powinna zostać formalnie podniesiona podczas szczytu UE-Rosja, odpowiedział, że nie ma zdania. Jak Piłat umył ręce od tej inicjatywy. Przypomnę też kluczowy w mojej opinii moment dla oceny postawy tutejszych polityków, uchodzących za Polaków. To była chwila prawdy - głosowanie w sejmie nad przygotowaną przez PiS uchwałą "w sprawie zobligowania władz Federacji Rosyjskiej do oddania Polsce dowodów katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku, pozostających na terenie Federacji Rosyjskiej, a będących własnością Rzeczypospolitej Polskiej." Cofnę się o dwa lata ...

PiS rozsądnie uzasadnił wtedy projekt swej uchwały: "Wrak samolotu TU - 154M, mimo upływu dwóch lat od katastrofy, nadal nie został oddany w ręce polskich śledczych, by mogli oni gruntownie przebadać jeden z najważniejszych dowodów rzeczowych w sprawie. Przedstawiciele polskich władz nie podejmują zdecydowanych kroków prawnych, zarówno administracyjnych, jak i tych wynikających z możliwości, jakie daje prawo międzynarodowe, skutkujących poprawą sytuacji. (...) W dniu 10 kwietnia br. dotarła do nas wiadomość, że władze Federacji Rosyjskiej "wymyły" szczątki samolotu, niszcząc ślady katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Wszystkie te działania wskazują na świadomy plan niszczenia dowodów, któremu należy jak najszybciej zapobiec." Jakaż była reakcja Sejmu III RP? 

Ujawniono ją jak zwykle, więc natychmiast mogłem zorientować się, kto jest kim w III RP. Poznałem nazwiska wszystkich posłów głosujących przeciwko tak klarownej inicjatywie, oczywistej z punktu widzenia naszego interesu narodowego, polskiej racji stanu. Dlatego chciałbym powtórzyć w moim blogowym wpisie stylistyczny zabieg dokonany w PRL-u przez sławnego publicystę Stefana Kisielewskiego. Zamiast tradycyjnego komentarza na aktualne tematy słynny "Kisiel" wymienił jedynie nazwiska komunistycznych sprzedawczyków, tytułując tę litanię "Moje typy". Był to chyba jego najbardziej oryginalny felieton z cyklu "Widziane inaczej". Opublikował go "Tygodnik Powszechnym" 2 grudnia 1984 r. A to moje "typki" przeciwne zwrotowi wraku ...

Platforma Obywatelska: Adamczak Małgorzata, Arkit Tadeusz, Arłukowicz Bartosz, Arndt Paweł, Augustyn Urszula, Aziewicz Tadeusz, Biernacki Marek, Biernat Andrzej, Bobowska Joanna, Borowczak Jerzy, Borowiak Łukasz, Brejza Krzysztof, Brzezinka Jacek, Bublewicz Beata, Budka Borys, Budnik Jerzy, Bukiewicz Bożenna, Buła Andrzej, Butryn Renata, Charłampowicz Jarosław, Cichoń Janusz, Cieśliński Piotr, Cycoń Marian, Czaplicka Barbara, Czechyra Czesław, Czernow Zofia, Czerwiński Andrzej, Dąbrowska Alicja, Drozd Ewa, Dunin Artur, Durka Zenon, Dzięcioł Janusz, Dzikowski Waldy, Fabisiak Joanna, Fedorowicz Jerzy, Fiedler Arkady, Gadowski Krzysztof, Gapińska Elżbieta, Gawłowski Stanisław, Gądek Lidia, Gelert Elżbieta, Gierada Artur, Gluza Czesław, Głogowski Tomasz, Godson John Abraham, Gowin Jarosław, Grabarczyk Cezary, Grad Aleksander, Grad Mariusz, Graś Paweł, Grupiński Rafał, Gut-Mostowy Andrzej, Guzowska Iwona, Halicki Andrzej, Hall Katarzyna, Hanajczyk Agnieszka, Hok Marek, Hoppe Teresa, Huskowski Stanisław, Janyska Maria Małgorzata, Jarmuziewicz Tadeusz, Jaros Michał, Jastrzębski Leszek, Kaczor Roman, Kamińska Bożena, Kania Andrzej, Karpiński Włodzimierz, Katulski Jarosław, Kaźmierczak Jan, Kidawa-Błońska Małgorzata, Kierwiński Marcin, Kluzik-Rostkowska Joanna, Kłosin Krystyna, Kochan Magdalena, Kolenda-Łabuś Brygida, Kołacz-Leszczyńska Agnieszka, Kołodziej Ewa, Konwiński Zbigniew, Kopacz Ewa, Kopaczewska Domicela, Korzeniowski Leszek, Kosecki Roman Jacek, Kowalski Sławomir, Kozaczyński Jacek, Kozdroń Jerzy, Kozłowska Iwona, Kozłowska-Rajewicz Agnieszka, Koźlakiewicz Mirosław, Krajewska Ligia, Kropiwnicki Robert, Krząkała Marek, Kucharski Cezary, Kudrycka Barbara, Kulesza Tomasz, Kwiatkowski Krzysztof, Lamczyk Stanisław, Lassota Józef, Lenz Tomasz, Leszczyna Izabela, Litwiński Arkadiusz, Łapiński Marek, Ławrynowicz Zofia, Marczułajtis-Walczak Jagna, Matusik-Lipiec Katarzyna, Mężydło Antoni, Miller Rajmund, Miodowicz Konstanty, Mroczek Czesław, Mrzygłocka Izabela Katarzyna, Mucha Joanna, Munyama Killion, Nemś Anna, Neumann Sławomir, Niedziela Dorota, Niesiołowski Stefan, Nowak Sławomir, Nowak Tomasz Piotr, Nykiel Mirosława, Okła-Drewnowicz Marzena, Okrągły Janina, Olechowska Alicja, Olszewski Paweł, Orzechowski Andrzej, Orzechowski Maciej, Oświęcimski Konstanty, Pacelt Zbigniew, Pahl Witold, Papke Paweł, Pępek Małgorzata, Piechota Sławomir Jan, Pierzchała Elżbieta Apolonia, Pietraszewska Danuta, Pietrzczyk Lucjan Marek, Pięta Jarosław, Piotrowska Teresa, Pitera Julia, Plocke Kazimierz, Plura Marek, Pluta Mirosław, Pomaska Agnieszka, Raczkowski Damian, Radziszewska Elżbieta, Raniewicz Grzegorz, Raś Ireneusz, Rosati Dariusz, Rozpondek Halina, Rutkowska Dorota, Rutnicki Jakub, Rząsa Marek, Saługa Wojciech, Schetyna Grzegorz, Sibińska Krystyna, Siedlaczek Henryk, Skowrońska Krystyna, Sławiak Bożena, Sługocki Waldemar, Smolarz Tomasz, Staroń Lidia, Suski Paweł, Sycz Miron, Szczerba Michał, Szejnfeld Adam, Sztolcman Grzegorz, Szulc Jakub, Szumilas Krystyna, Szydłowska Bożena, Szymański Tomasz, Śledzińska-Katarasińska Iwona, Święcicki Marcin, Tomański Piotr, Tomczak Jacek, Tomczyk Cezary, Tomczykiewicz Tomasz, Trybuś Aleksandra, Tusk Donald, Tyszkiewicz Robert, Van der Coghen Piotr, Vincent-Rostowski Jan, Wardzała Robert, Wielichowska Monika, Witczak Mariusz, Witkowski Radosław, Wojnarowski Norbert, Wojtkowski Marek, Wolak Ewa, Wójcik Marek, Zakrzewska Jadwiga, Zaremba Renata, Zawadzki Ryszard, Zdrojewski Bogdan, Zieliński Maciej, Ziemniak Wojciech, Ziętek Jerzy, Żalek Jacek, Żmijan Stanisław, Żmuda-Trzebiatowska Ewa, Żyliński Adam. 

Odmówili poparcia uchwały wzywającej Rosję do zwrotu wraku Polsce także posłowie ówczesnego Ruchu Palikota (dziś - Twojego Ruchu): Banaszak Maciej, Bauć Piotr Paweł, Biedroń Robert, Bodio Bartłomiej, Borkowski Jerzy, Bramora Artur, Cedzyński Jan, Chmielowski Piotr, Dębski Artur, Domaracki Marek, Dziadzio Dariusz Cezar, Elsner Wincenty, Gibała Łukasz, Górczyński Artur, Kabaciński Michał, Kmiecik Henryk, Kopyciński Sławomir, Kotliński Roman, Krupa Łukasz, Kwiatkowski Jacek, Lewandowski Andrzej, Makowski Tomasz, Marcinkiewicz Małgorzata, Mroczek Maciej, Najder Jacek, Nowicka Wanda, Pacholski Michał Tomasz, Palikot Janusz, Penkalski Wojciech, Piątak Andrzej, Popiołek Zofia, Poznański Marek, Rozenek Andrzej, Rybakowicz Adam, Ryfiński Armand Kamil, Sajak Paweł, Stolarski Marek, Szymiec-Raczyńska Halina, Wydrzyński Maciej.

Do listy zaprzańców trzeba dopisać grupę parlamentarzystów PSL takich jak: Borawski Edmund, Bury Jan, Grzeszczak Eugeniusz Tomasz, Łopata Jan, Łuczak Mieczysław Marcin, Ozga Krystyna, Pawlak Mirosław, Smolarz Henryk, Sztorc Andrzej, Tokarska Genowefa, Żelichowski Stanisław.

Lewica też się zhańbiła. Oto lista posłów SLD, głosujących w interesie putinowskiej Rosji: Czerniak Jacek, Garbowski Tomasz, Joński Dariusz, Kalisz Ryszard, Klepacz Witold, Łybacka Krystyna, Matuszczak Zbigniew, Miller Leszek, Olejniczak Cezary, Ostrowski Artur, Prządka Stanisława, Tomaszewski Tadeusz, Wenderlich Jerzy, Wziątek Stanisław, Zbrzyzny Ryszard. 

Ostatnim, którego należy umieścić w tym spisie renegatów jest poseł niezrzeszony: Galla Ryszard

Natomiast pierwszym, który stoi dla mnie na szczycie tej parlamentarnej piramidy zdrady jest Donald Tusk. To ówczesny szef rządu, który cieszy się teraz względnym bezpieczeństwem jako malowany "król Europy", śmiał wyrzucić z siebie takie słowa w dniu sejmowego głosowania: "Tylko ludzie opętani nienawiścią do własnego państwa, pogardą do swoich oponentów, pozbawieni naturalnego szacunku dla ojczyzny, w jakiej żyją, tu i teraz, dzisiaj są gotowi wnosić projekt uchwały, adres do władz Federacji Rosyjskiej, adres do Dumy, adres do cara, po to, żeby stwierdzić, że państwo polskie źle działa." Tusk- mistrz w odwracaniu samolotu ogonem- w 2012 roku oskarżał PiS o prorosyjski sabotaż rządowych działań i zapowiadał buńczucznie: my nie ustąpimy. Dziś już widać, kto wtedy kłamał.   

Akurat w chwili, gdy kończę blogowy wpis- pozbawiony złudzeń co do charakteru grupy trzymającej władzę w polskopodobnym tworze, a tak naprawdę prusko-ruskim kondominium, państwo poważne, czyli Holandia, decyduje co dalej z wrakiem Boeinga. Czytam właśnie, że już wszystkie tiry, którymi transportowano szczątki maszyny, dotarły do hangaru w bazie wojskowej w holenderskim mieście Gilze-Rijen. Eksperci zrekonstruują wrak malezyjskiego statku powietrznego, w lipcu zestrzelonego nad wschodnią Ukrainą. Zginęło wówczas 288 osób. W jedenastu krajach toczy się nadal śledztwo nadzorowane przez Holendrów. Wystarczyło osiem ciężarówek, aby sprawnie przewieźć kawałki Boeinga 777 tranzytem m.in. przez kraj nad Wisłą- geograficznie jeszcze wciąż przez Polskę, lecz politycznie już przez ... Pustkę.