Dziennikarz niewidzialny bywa idealny -dla rządu- w początkowym okresie sprawowania władzy. Najpierw jest najlepsza taka czwarta władza, która tej pierwszej w niczym nie przeszkadza. Lecz rządzenie jest tylko odmianą energii, która słabnie a wtedy wymaga wzmocnienia - od mediów.

Każda transmisja z sabatu słabych politycznie ciał winna być wówczas dla nich jak transfuzja krwi.

Popatrz jak pięknie już dziś wstaje z martwych ledwie wczoraj zabity gazetą: polityk rządzącej partii.

Tylko w misyjnych mediach na co dzień się zdarza niezwykła dla władz łaskawość, taki cud Łazarza.

*Sushi z mięsa

Nowa forma komentarza zamiast tłustych felietonów.

Moje sushi z mięsa faktów jak potrawa podawane.

Na talerzu drobne porcje, aby całe połknąć naraz.

Tak jak w barze orientalnym kulinarny minimalizm.

To mój przepis dziennikarski jak autorska info-dieta.

Zwięzły zestaw z kuchni radia: sześć maleńkich dań ze zdań.