Łódzkie pogotowie nadal walczy w sądzie z byłym pracownikiem, który zamieszany jest w sprawę „łowców skór” - dowiedzieliśmy się od dyrektora stacji - Bogusława Tyki. Sąd uznał, że człowiek, który kierował interesem handlu „skórkami”, był niesłusznie zwolniony z pracy i pogotowie musiało mu wypłacić odszkodowanie.

Z moich informacji wynika też, że księgowy „łowców skór” nadal pracuje w branży związanej z ratownictwem medycznym.