Paweł Wąsek zajął 10. miejsce w konkursie na skoczni normalnej w Trondheim na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym. Triumfował Norweg Marius Lindvik, przed Niemcem Andreasem Wellingerem i Austriakiem Janem Hoerlem.
W drugiej serii uczestniczyło pięciu Polaków. Najlepiej poszło Wąskowi, który po próbach na 99 i 102 m zgromadził 234,5 pkt, co dało mu 10. pozycję.
Pawe Wsek w czoowej dziesitce mistrzostw wiata w Trondheim. Polak zaj 10. miejsce w konkursie na skoczni normalnej. Pod koniec drugiej dziesitki uplasowali si 19. Dawid Kubacki i 20. Piotr ya. Spore spadki w serii finaowej zaliczyli Aleksander Zniszczo (28.) oraz... pic.twitter.com/uI2vVQZSms
pzn_plMarch 2, 2025
Dawid Kubacki był 19., broniący tytułu sprzed dwóch lat Piotr Żyła - 20., Aleksander Zniszczoł - 28., a Jakub Wolny - 29.
Lindvik w pierwszej serii uzyskał 108 m i pobił rekord skoczni. W drugiej skoczył 104,5 m i triumfował notą 265,5 pkt.
Wellinger stracił do zwycięzcy 2,3 pkt po skokach na 106,5 m i 104,5 m.
Hoerl osiągnął 107 m i 102 m, przegrywając z Lindvikiem o 9,2 pkt. Tuż za podium uplasował się Niemiec Karl Geiger.
Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Austriak Daniel Tschofenig był 21.
To bardzo dobry wynik i mogę być z niego zadowolony. Po prostu na tyle było mnie stać - powiedział Paweł Wąsek po swoim występie.
Nie będę narzekał. Bycie w czołowej dziesiątce MŚ to bardzo dobry wynik i mogę być z niego zadowolony. Jednak na mistrzostwach świata liczą się głównie medale. Po zakończeniu kariery będą pamiętać tylko o medalistach, a poszczególne miejsca nie mają większego znaczenia - mówił na antenie Eurosportu.
Ten skok nie był idealny, ale myślę, że nie ma co narzekać, bo w drugiej serii miałem dobre warunki, więc gdzieś to się wszystko zrównało - przyznał polski skoczek.