Biało-czerwoni skoczkowie w dobrych humorach wyjadą z Engelbergu. Dwa razy stał tu na podium Piotr Żyła. Dziś udało się to także Kamilowi Stochowi. Co ważne, każdy z naszych reprezentantów ma poczucie, że poprawił swoje skoki. „Mam nadzieję, że teraz ruszymy śmielej jako grupa” – skomentował Stoch.

REKLAMA

Piotr Żyła - 2. miejsce w konkursie

Dzisiaj te skoki wydawały mi się nawet lepsze od wczorajszych. Jak widać ciężka praca się sprawdza. Jako drużyna jesteśmy bardzo zadowoleni z tego weekendu. Każdy wie nad czym ma pracować. Efekty powoli przychodzą. Musimy się koncentrować na sobie, a Kobayashi niech koncentruje się na sobie. Nie myślimy, że musimy go dopaść. Wtedy cały nasz plan by się posypał. Musimy wykonywać nasze zadania najlepiej jak to możliwe i na tym się skupiamy. Przed Świętami będziemy jeszcze pracować i bardzo dobrze. Trzeba myśleć o całym sezonie - powiedział Żyła.

Kamil Stoch - 3. miejsce w konkursie

Drugi skok był gorszy. Znów pojawił się błąd, o którym mówiłem też wczoraj. Dlatego ten skok był gorszy, choć w moim przypadku trudniejsze były też warunki. Bardzo się cieszę, że wracam na podium. Musieliśmy się tu szybko dostosowywać do warunków. Przed nami teraz część sezonu z intensywnym kalendarzem startowym. Będą wymagające konkursy. Pod tym względem weekend w Engelbergu będzie pomocny, bo każdego dnia warunki były inne. Każdy z nas zrobił tu krok do przodu i mam nadzieję, że ruszymy teraz śmielej jako grupa. Po to ciężko pracowaliśmy. O Turnieju Czterech Skoczni na razie nie myślę. Ja mam ten komfort, że mogę tam spokojnie pojechać i robić swoje i patrzeć z boku co się dzieje. Niech się inni szarpią - powiedział Stoch.

Dawid Kubacki - 5. miejsce w konkursie

Widać progres wynikowy, ale też jakościowy. W moim odczuciu zrobiłem znów kroczek do przodu, a może nawet dwa. Jestem bardzo zadowolony. Nie napalałem się, że mogę wygrać. Przez cały weekend spokojnie poprawiałem swoje skoki. To działa i tego będę się trzymał. Nie będę roztrząsał tego, że przegrałem 4. miejsce z Geigerem o 0,1 punktu, To już historia, choć minęło tylko parę minut. Dla nas najważniejsza jest analiza jakości skoków i decyzja jaki kolejny mały kroczek trzeba będzie wykonać - uważa Kubacki.

Adam Małysz - dyrektor reprezentacji

W bardzo dobrej dyspozycji są nasi zawodnicy. Świetną robotę wykonał Dawid Kubacki. Cały czas nie miał tego czucia. Tu już poczuł ten próg odpowiednio. Oddał dziś dwa bardzo dobre skoki. Stefan Hula i Kuba zrobili duży postęp. Maciek Kot dziś przedobrzył, ale u niego to się może zdarzać, bo ciągle pracuje nad swoją pozycją, odbiciem. Te skoki będą nierówne. Co do Kamila Stocha i Piotra Żyły nie mam pytań. Może to nie były perfekt skoki, ale to tylko cieszy, bo mogą skakać jeszcze lepiej - mówi dyrektor reprezentacji.

Jakub Wolny - 22. miejsce w konkursie

W Niżnym Tagile się pogubiłem. Później w Zakopanem na zgrupowaniu skoki wyglądały już lepiej. Wczoraj nie udało mi się wrócić na właściwe tory, na których byłem na początku sezonu. Dzisiejszy konkurs to krok na przód. Jestem bliżej celu, a dzięki temu także spokojniejszy. Cały czas widzę rezerwy techniczne w swoich skokach. Będzie teraz czas by nad tym popracować. Na pewno zyskałem trochę pewności siebie. W sobotę mi jej brakowało. Dziś pomogła mi rozmowa motywacyjna z trenerem. Pokazałem, że zrobiłem progres - mówi Wolny.

Stefan Hula - 27. miejsce w konkursie

W drugiej serii oddałem najlepszy skok tego weekendu. Naprawdę już niewiele brakuje mi do bardzo dobrych skoków. Może wynik nie jest super, ale odczucia mam zdecydowanie lepsze. Z większym spokojem jadę do domu na Święta - powiedział Hula.

Sytuacja w Pucharze Świata

Liderem klasyfikacji generalnej jest nadal Japończyk Ryoyu Kobayashi. Na jego koncie ma już 556 punktów. Wiceliderem jest Piotr Żyła - 445 punktów, a trzecie miejsce zajmuje Kamil Stoch - 365 punktów. Grupę pościgową tworzą Niemiec Karl Geiger (327) i Norweg Johann Andre Forfang (321). Dawid Kubacki po udanym weekendzie przesunął się na 12. lokatę (154 punkty).

Kolejne konkursy Pucharu Świata dopiero po Świętach Bożego Narodzenia. Tradycyjnie rozpocznie się rywalizacja w Turnieju Czterech Skoczni. Zawody w Oberstdorfie 30 grudnia. W Nowy Rok skoczkowie powalczą w Garmisch-Partenkirchen. Kolejne konkursy zaplanowano na 4 stycznia (Innsbruck) i 6 stycznia (Bischofshofen). Zanim jednak Polacy polecą do Niemiec wezmą jeszcze udział w Mistrzostwach Polski, które odbędą się w Zakopanem 26 grudnia.