Leo Messi ma otrzymać Złotą Piłkę w plebiscycie "France Football" – to rewelacje hiszpańskiego dziennika "Mundo Deportivo". Hiszpańscy dziennikarze twierdzą, że w Barcelonie pojawiła się delegacja z Francji, która miała poinformować Argentyńczyka o przyznaniu mu nagrody. Te rewelacje osłabiają szanse Roberta Lewandowskiego na zdobycie trofeum, choć wciąż polski napastnik ma szansę na wyjątkową lokatę.

REKLAMA

Robert Lewandowski jest w trakcie doskonałego sezonu, w którym zdobywa bramkę za bramką. Rozstrzelał się w Bundeslidze, gdzie w prawie każdym meczu umieszcza piłkę w siatce. Podczas ostatniej kolejki Ligi Mistrzów "Lewy" zdobył cztery gole w meczu ze Crveną Zvezdą Belgrad. Za swój fenomenalny występ napastnik Bayernu Monachium został nominowany przez UEFA do nagrody dla najlepszego zawodnika 5. kolejki. Polak zwyciężył w tym głosowaniu.

To było coś wyjątkowego - powiedział Robert Lewandowski po zdobyciu czterech goli w odstępie zaledwie 15 minut we wtorkowym meczu Bayernu Monachium z Crveną Zvezdą Belgrad. Tak szybko strzelić cztery bramki w Lidze Mistrzów nie udało się wcześniej nikomu.

Do tego momentu rekordzistą był Cristiano Ronaldo. Cztery lata temu Portugalczyk zdobył dla Realu Madryt cztery gole w 21 minut, a jego zespół pokonał wówczas Malmoe FF 8:0. Lewandowski w rozmowie przed kamerą UEFA przyznał, że nie był świadomy poprawienia tego wyniku.

Bez wątpienia to było coś wyjątkowego, jednak zadowolony jestem nie tylko z powodu swoich goli, ale także tego jak zagrała drużyna. Cały zespół wykonał świetną robotę. Od pierwszej minuty wszystko mieliśmy pod kontrolą - podkreślił polski napastnik.

Od początku kariery Lewandowski zdobył 63 bramki w Champions League i jest piąty w klasyfikacji wszech czasów. O jedno trafienie wyprzedza go Francuz Karim Benzema, który uzyskał dwa gole we wtorkowym spotkaniu Realu Madryt z Paris Saint-Germain (2:2). W zestawieniu prowadzi Ronaldo, który ma 127 bramek.


Ale co z szansami na Złotą Piłkę? Lewandowskiego docenił ostatnio Christo Stoiczkow - legenda Barcelony.

To wyjątkowy piłkarz. To klasyczny środkowy napastnik, który nie koncentruje się jedynie na strzelaniu bramek, ale również na grze w zespole. Obecność Roberta w drużynie robi różnicę - czy to w Borussii, czy teraz w Bayernie i w reprezentacji Polski - samo jego pojawienie się na boisku wpływa na lepszą grę jego kolegów z drużyny. Dlatego Robert ma szanse na bycie w czołówce tego plebiscytu - mówił laureat Złotej Piłki z 1994 roku - Christo Stoiczkow.


Legenda Barcelony nie mówi jednak o szansach na zdobycie trofeum, a jedynie o szansach na wysoką lokatę. Powodów nie trudno się domyślić.

Robert Lewandowski jest piłkarzem Bayernu Monachium. Choć śrubuje tam rekordy i chce bić kolejne, to jednak za mało na takie trofeum. Lewandowski gra w lidze o mniejszym potencjale marketingowym, co przekłada się na sam potencjał zespołu. Poza tym trudno mu zdobyć jakiekolwiek trofeum z reprezentacją Polski. O Ligę Mistrzów z Bayernem jest nieco łatwiej, ale ta sztuka również w poprzednim sezonie Polakowi się nie udała.

Według ekspertów faworytów jest trzech. Oprócz Messiego to jego odwieczny rywal Cristiano Ronaldo oraz Virgil van Dijk, który zachwyca swoją grą w obronie Liverpoolu.

Ogłoszenie laureatów nastąpi w najbliższy poniedziałek.