Muszą pokonać Sporting Lizbona, by awansować na trzecie miejsce w grupie i wiosną zagrać w 1/16 finału Ligi Europejskiej… Piłkarze Legii Warszawa rozegrają wieczorem swój ostatni mecz w tej edycji Ligi Mistrzów.

REKLAMA

Przed ostatnią kolejką LM mistrzowie Polski mają na koncie zaledwie jeden punkt (za remis 3:3 z Realem Madryt, wywalczony przy Łazienkowskiej przy pustych trybunach) i zajmują ostatnie miejsce w grupie F. Sporting ma trzy oczka. Żaden z tych zespołów nie ma już szans na awans z grupy, ale stawką ich pojedynku jest trzecie miejsce, które premiuje grą w 1/16 finału Ligi Europejskiej.

Cieszymy się, że w ostatnim meczu grupowym mamy okazję zagrać z klasowym zespołem o pozostanie w europejskich rozgrywkach. Bardzo cenimy przeciwnika, ale to jest jedno spotkanie. Jeżeli zagramy skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty, to jest szansa, że w przyszłym roku spotkamy się tutaj przy okazji Ligi Europejskiej - podkreślał trener Legii Jacek Magiera.

Dla nas najważniejsze jest, aby wynik cały czas był na pograniczu naszego zwycięstwa - stwierdził również.

Dobrej myśli wydawał się być także szkoleniowiec Sportingu Jorge Jesus. W naszym zespole jest wielu piłkarzy, którzy mają duże doświadczenie w Lidze Mistrzów. Jeżeli będziemy grali w swoim stylu, wszystko powinno być w porządku - ocenił.

W dotychczasowych spotkaniach fazy grupowej LM mistrzowie Polski strzelili osiem goli, a stracili aż 24.

Pierwszy gwizdek meczu ze Sportingiem przy Łazienkowskiej - o 20:45.

(e)