Wisła Kraków na stadionie przy Reymonta zmierzy się z austriackim SV Mattersburg, a Wisła Płock w Odessie zagra z Czornomorcem – to ostatnia szansa polskich zespołów na awans do europejskich rozgrywek. Wczoraj ostatecznie z Ligą Mistrzów pożegnał się mistrz Polski, Legia Warszawa.

REKLAMA

Obie Wisły zagrają w meczach rewanżowych II rundy kwalifikacyjnej Pucharu UEFA.

W pierwszym meczu „Biała Gwiazda” zremisowała z Austriakami na wyjeździe 1:1. Trener Wisły Dan Petrescu zapowiada, że przed własną publicznością nie będzie li tylko obrony korzystnego wyniku, ale gra ofensywna. Do składu Wisły wraca po kontuzji Marcin Baszczyński, w pełni sił są także bracia Brożkowie. Z powodu urazu nie zagra natomiast Paweł Kryszałowicz. Nie zobaczymy także Australijczyka Jacoba Burnsa, który w pierwszym meczu zobaczył czerwoną kartkę.

Wisła Płock także ma na swoim koncie remis – rozgrywane dwa tygodnie temu na boisku w Płocku spotkanie nie przyniosło bramek. Do rewanżu polski zespół nie będzie mógł jednak podejść w pełnym składzie. Na urazy narzekają: wciąż leczący się Żarko Belada i Marco Colakovic, który w czasie treningu przedwczoraj zderzył się z Pawłem Magdoniem.

Jako pierwsza na murawę w Odessie wybiegnie Wisła Płock – początek spotkania o 17.30. 3 godziny później rozpocznie się mecz w Krakowie.