REKLAMA

Sprzątanie albo mandat – przed takim wyborem strażnicy z nadleśnictwa Jedwabno w Warmińsko-Mazurskiem stawiają wszystkich tych, którzy złamali przepisy w lesie.

Każdemu, kto wjedzie do lasu samochodem, rozpali ognisko lub zostawi śmieci, strażnicy wręczają duży worek i nakażą posprzątać spory kawałek lasu. Oczywiście, nic na siłę, ale jeśli ktoś odmówi, czeka go słony mandat.

Jeden ze strażników mówi: Ktoś poczuje się do winy i zrobi coś dla naszego środowiska. Może naprawić swój błąd – pozbiera śmieci, zabierze ze sobą, wywiezie do kontenera, czy miejsca zamieszkania.