Finowie, Japończycy i Polacy na trzecim miejscu. Sukcesem naszej drużyny, z Adamem Małyszem na czele, zakończył się konkurs drużynowy w skokach narciarskich w austriackim Villach. Nigdy wcześniej, w historii drużynowych konkursów w skokach, nie zajęliśmy tak wysokiego miejsca!

REKLAMA

Po sobotnim konkursie indywidualnym wczoraj w Villach przyszedł czas na konkurs drużynowy. Na średniej skoczni o punkty i zwycięstwo walczyły drużyny z 10 krajów, wśród nich oczywiście biało-czerwoni, z Adamem Małyszem na czele. Zwyciężyli Finowie, drugie miejsce i srebrne krążki przypadły drużynie z Japonii, a trzecie, po raz pierwszy w historii tak wysokie, Polsce. Posłuchajcie też relacji specjalnego wysłannika RMF do Villach - Sebastiana Szczęsnego.

Po pierwszej serii skoków, nasza drużyna wspólnie z Niemcami zajmowała czwartą pozycję, a wszystko za sprawą świetnego skoku Adama Małysza, który poszybował na odległość 99 metrów. Kolejność po drugiej serii:

1. Finlandia 968,5

2. Japonia 952

3. Polska 949

4. Niemcy 926

5. Austria 924

W czasie treningu najlepszy skok oddał... Adam Małysz. Mistrz poszybował na odległość 97 metrów i nikt tego nie powtórzył. Posłuchajcie też relacji specjalnego wysłannika RMF do Villach - Sebastiana Szczęsnego.

Inni Polacy też wypadli nie najgorzej - Robert Mateja 92,5 metra i zajął 6 miejsce. Nieco gorzej Wojtek Skupień (86 metrów) i Łukasz Kruczek (83 metry). Na trybunach jak zwykle dużo polskich kibiców i to kibiców optymistów, którzy mieli nadzieję, że polska drużyna wygra. O ile indywidualnie Adam Małysz przeskakuje wszystkich, to w całej historii skoków najlepsze miejsce jakie drużynowo uzyskała Polska, to dwa za podium, czyli piąta lokata.

foto Archiwum RMF

08:30