"Prezes Bertus Servaas od początku powtarzał, że będzie walczył o klub do końca. Teraz mamy sponsora i gwarancję spokojnych przygotowań do sezonu" - mówi trener najlepszej polskiej drużyny piłki ręcznej Łomża Vive Kielce Talant Dujszebajew. Po tym jak w Kielcach znaleziono nowego sponsora tytularnego w klubie znów planują sukcesy nie tylko na krajowym podwórku: "Mistrzostwo Polski i puchar to nasz obowiązek" - przyznaje Dujszebajew.

REKLAMA

Patryk Serwański, RMF FM: Czy te ostatnie tygodnie to był dla pana bardzo nerwowy okres czy podchodził pan spokojnie do sytuacji w klubie?

Talant Dujszebajew: Na początku było bardzo nerwowo. Nikt z nas w stu procentach nie wiedział co będzie dalej, ale prezes Bertus Servaas zawsze podkreślał, że będzie walczył do końca. W klubie wszyscy w niego wierzymy. Teraz jesteśmy szczęśliwi i wdzięczni naszemu nowemu sponsorowi. Możemy skupić się całkowicie na sporcie. Zrobimy wszystko, żeby sponsor był zadowolony z podjętej decyzji.

Pan, pracując w Kielcach już od dobrych kilku lat, myśli długofalowo. Teraz nowy sponsor, który związał się z klubem czteroletnią umową gwarantuje ciągłość projektu, który tworzycie.

Chcemy być w czołówce najlepszych klubów na świecie. Taki plan ma oczywiście więcej drużyn, ale jeśli chcemy walczyć jak równy z równym ze wszystkimi musimy mieć spokój i długofalowy plan. To pozwala spełniać nasze marzenia.

Rozumiem, że cele sportowe na kolejny sezon się nie zmieniają i są jak zwykle bardzo wysokie?

Nie chcę być arogancki, ale naszym podstawowym celem to mistrzostwo i puchar Polski. To obowiązek. Liga Mistrzów to jest marzenie dla nas wszystkich, by poczuć jeszcze raz emocje z 2016 roku, kiedy wygraliśmy te rozgrywki. To byłoby fantastyczne wydarzenie dla miasta, regionu i całej Polski.

Pytałem o pańskie podejście do ostatnich problemów klubu a jak reagowali na to zawodnicy?

Mamy grupę około 20 zawodników, do tego sztab trenerski, inni pracownicy klubu. Trudno, żebyśmy wszyscy zachowali spokój. Niektórzy z naszych graczy mieli dobre oferty z innych klubów. Mimo to chcieli zostać tutaj. To bardzo ważne choć były na pewno momenty wątpliwości. I to jest normalne, ludzie podejście. Wszyscy zostali w Kielcach i powiedziałem zawodnikom, że bardzo im dziękuję, jestem wdzięczny i dumny.

To pokazuje, że w klubie stworzyliście świetną drużynę nie tylko pod kątem tego co dzieje się na parkiecie.

Wiara. To najważniejsze słowo w tym momencie. Wiara w nasz klub, kibiców, sponsorów, prezesów, zarząd. To był ten klucz, który doprowadził nas do sukcesu. Wierzyliśmy, że wszystko się uda. Teraz mamy nowego sponsora i gwarancję spokoju.