Marcin Gortat rozegrał kolejny bardzo dobry mecz w NBA, ale jego zespół przegrał u siebie z Sacramento Kings 108:113. Polski koszykarz zdobył 20 punktów i miał 12 zbiórek.
To był dla nas ciężki mecz. Oni trafiali raz za razem, a my nie mogliśmy ich powstrzymać - powiedział tuż po spotkaniu Gortat, dla którego był to 200. mecz w lidze NBA. W ataku gramy naprawdę dobrze, ale zdecydowanie musimy poprawić grę w defensywie - dodał polski koszykarz.
Gortat po raz dziewiąty w tym sezonie zanotował double-double. W niespełna 34 minuty zdobył 20 punktów (6/9 z gry, 8/8 z rzutów wolnych) i zanotował 12 zbiórek. Miał ponadto trzy bloki oraz przechwyt i stratę, dwukrotnie faulował.
Zawodnicy Phoenix Suns po raz drugi w tym sezonie przegrali z drużyną z Sacramento, jedną z najsłabszych ekip w NBA (13-38). "Słońca" prowadziły niemal przez cały mecz, ale kolejny raz słabo zagrały w czwartej kwarcie.
Drużyna z Arizony z remisowym bilansem gier (26-26) wciąż zajmuje dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej. Do fazy play-off awansuje osiem najlepszych zespołów.