W atmosferze skandalu zakończył się mecz między Tunezją i Mali w Pucharze Narodów Afryki. Zambijski sędzia dwa razy zbyt wcześnie kończył mecz, mimo protestów jednej z drużyn.

REKLAMA

W meczu fazy grupowej Pucharu Narodów Afryki nie brakowało emocji. Jedyną bramkę w 48. minucie zdobył z rzutu karnego Ibrahima Kone zapewniając Mali prowadzenie.

Później Tunezja mogła też wyrównać, ale "jedenastki" nie wykorzystał Tunezyjczyk Wahbi Khazri.

Jednak największe kontrowersje wzbudziła sytuacja z 86. minuty. Wtedy zambijski sędzia Janny Sikazwe postanowił zakończyć mecz. To wzbudziło protesty Tunezyjczyków, którzy przegrywali.

[VIDEO]: Zambian referee Janny Sikazwe ended the match between Mali & Tunisia in the 85th minute, restarted it, before ending it in the 89th minute. #AFCON2021 pic.twitter.com/XhhmhahpHb

teddyeugeneJanuary 12, 2022

Sędzia po chwili kontynuował mecz, ale po niespełna 4 minutach znowu za wcześnie odgwizdał koniec spotkania.

Referee to end game before 90th min - NoReferee Janny Sikazwe: pic.twitter.com/Yc9HPq5puM

R_ThobykovJanuary 12, 2022

Tym razem protesty nie przyniosły zamierzonego skutku i mecz nie został wznowiony.