Ze spuszczonymi głowami wrócili z Pucharu Świata w Japonii nasi siatkarze. Polacy zajęli trzecie miejsce i nie wywalczyli kwalifikacji olimpijskiej, mimo to na stołecznym lotnisku powitał ich tłum kilkuset kibiców. Zawodnicy mają teraz trzy dni wolnego, a od poniedziałku ruszą przygotowania do mistrzostw Europy, w których biało-czerwoni zagrają dokładnie w tym samym składzie.

REKLAMA

Ze spuszczonymi głowami wrócili z Pucharu Świata w Japonii nasi siatkarze. Polacy zajęli trzecie miejsce i nie wywalczyli kwalifikacji olimpijskiej, mimo to na stołecznym lotnisku powitał ich tłum kilkuset kibiców. Zawodnicy mają teraz trzy dni wolnego, a od poniedziałku ruszą przygotowania do mistrzostw Europy, w których biało-czerwoni zagrają dokładnie w tym samym składzie.

W składzie nie będzie zmian, ci zawodnicy którzy właśnie wrócili z Japonii, za dwa tygodnie polecą na mistrzostwa Europy do Bułgarii - powiedział RMF FM trener polskich siatkarzy Stephane Antiga. Taka jest nasza praca, więc będziemy musieli dać radę. Prawda jest taka, że dobry sportowiec umie szybko podnieść się po porażce, dlatego za dwa tygodnie będziemy gotowi do kolejnej walki - dodawał środkowy Marcin Możdżonek.

Polacy mają już w głowach kolejne cele, ale po każdym z zawodników widać było smutek spowodowany porażką w ostatnim meczu Pucharu Świata. Przegrana z Włochami sprawiła, że to rywale i Amerykanie są już pewni występu na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Biało-czerwoni zajęli w tym wypadku najgorsze, bo trzecie miejsce. Czujemy się bardzo dziwnie, bo niby zdobyliśmy brązowy medal, ale to najsmutniejszy medal w naszej karierze. Jest w nas sporo żalu i bólu - opowiadał trener Antiga.

Całą reprezentację Polski na stołecznym lotnisku powitał tłum kilkuset kibiców. Siatkarze dostali też kwiaty i czekoladowe serca - symbolizujące niezaprzeczalną miłość swoich fanów. Każdy z nich ma teraz trzy dni wolnego. W poniedziałek po południu rozpoczną w Spale przygotowania do mistrzostw Europy. Turniej w Bułgarii startuje 9 października.

Kacper Merk