Sebastian Vettel z teamu Red Bull-Renault wygrał Grand Prix Korei na południowokoreańskim torze Yeongam. Był to 14. z 19 wyścigów tego sezonu Formuły 1. Niemiec odniósł ósme zwycięstwo w tym roku, a czwarte z rzędu od sierpnia.

REKLAMA

Zobacz również:

Trzykrotny mistrz świata z ostatnich lat zanotował 34. triumf w karierze. Wyprzedził kierowców Lotus-Renault - Fina Kimiego Raikkonena oraz Francuza Romaina Grosjeana. Jako czwarty finiszował Niemiec Nico Huelkenberg z Sauber-Ferrari, przed Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem z Mercedes GP i Hiszpanem Fernando Alonso z Ferrari.

Niemiec, który po raz trzeci z rzędu zwyciężył na Yeongam, umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Powiększył swój dorobek do 272 punktów. Drugi w stawce Alonso - zwycięzca pierwszej edycji GP Korei z 2010 roku - ma ich 195. Na trzecie miejsce awansował Raikkonen - 167, przed Hamiltona 161.

Matematycznie ta czwórka kierowców jeszcze liczy się w walce o mistrzostwo świata, choć szanse Fina i Brytyjczyka są już raczej znikome, bowiem lider musiałby praktycznie przestać zdobywać punkty w ostatnich pięciu startach. Realnie więc na placu boju pozostał Hiszpan, jednak nie można też wykluczyć scenariusza, że sprawa rozstrzygnie się już za tydzień, w GP Japonii.

Ewentualne zwycięstwo Niemca na Suzuce i słabsza postawa rywali może mu zagwarantować czwarty z rzędu triumf w klasyfikacji kierowców. Coraz bliżej podobnego wyniku jest jego zespół, bowiem Red Bull-Renault prowadzi w MŚ z dorobkiem 402 punktów. Wyprzedza Ferrari - 284, Mercedes GP - 283 i Lotus-Renault - 239.

(MRod)