"O awans będzie bardzo trudno, ale i tak będziemy walczyć o zwycięstwo w każdym meczu. Rok temu wygraliśmy Ligę Światową, choć grały potęgi. Nic nie stoi na przeszkodzie, by ten sukces powtórzyć" - mówi w rozmowie z Maciejem Jermakowem przyjmujący polskiej kadry siatkarzy Michał Ruciak. Biało-czerwoni zagrają dziś na warszawskim Torwarze z Brazylią w pierwszym meczu Ligi Światowej. Wczoraj trenowali na Stadionie Narodowym, gdzie być może odbędą się spotkania przyszłorocznych mistrzostw świata.

REKLAMA

Maciej Jermakow: Za wami minitrening na Stadionie Narodowym. Jak to wyglądało z waszej perspektywy?

Michał Ruciak: Wrażenia są niesamowite. Jestem tu pierwszy raz, coś nie do opisania. Jakbyśmy mieli zagrać w takich okolicznościach mecz, to byłoby wielkie wydarzenie...

Czyli jesteś za...

Tak, jak najbardziej. Nie ma większych przeszkód. Wiadomo, że trzeba by się do tego przyzwyczaić, bo zwykle gramy na halach, ściany są bliżej, a tu boisko było na samym środku potężnego obiektu - mnóstwo przestrzeni i ciężko o punkt odniesienia. Ale to dobry pomysł.

60 tysięcy kibiców - to robi wrażenie?

Oj tak, zobaczyć ich wszystkich, a usłyszeć! Coś niesamowitego.

Dziś pierwszy mecz z Brazylią. Liga Światowa w tym sezonie zmieniła nieco regulamin rozgrywek. To ma dla was jakieś znaczenie?

O awans będzie bardzo trudno, ale to nie zmienia naszej sytuacji. Będziemy i tak walczyć o zwycięstwo w każdym meczu.

Startujecie w tym roku jako obrońca tytułu. Presja jest z tego powodu większa?

Chyba nie. Po zeszłorocznym triumfie mieliśmy jeszcze nieudane dla nas igrzyska olimpijskie w Londynie, więc ta presja nie jest dużo większa. Podchodzimy do tego meczu jak do każdego innego. Fakt, że jest to pierwsze spotkanie - to może mieć jakieś znaczenie. Nie wiadomo, co z formą, za nami dużo treningów, a samego grania mniej. Później będzie łatwiej...

Trener Andrea Anastasi powiedział, że mimo że nie mamy na danej pozycji kilku najlepszych na świecie graczy, to możemy być najlepsi, bo jesteśmy świetną drużyną. Zgadzasz się z tym? Atmosferę macie chyba wymarzoną.

Tak, każdy każdemu pomaga i jesteśmy całością. To widać i jesteśmy z tego dumni. A co do tych "najlepszych zawodników na świecie"... Cóż, wygraliśmy Ligę Światową, gdzie grały potęgi, i w tym roku nic nie stoi na przeszkodzie, by ten sukces powtórzyć.