​Coraz bliżej triumfu w Rajdzie Dakar jest hiszpański kierowca Carlos Sainz. Wprawdzie na 11. etapie z Belen do Chicelito był trzeci, ale i tak minimalnie powiększył przewagę nad kolegą z Peugeota Stephanem Peterhanselem. Jakub Przygoński w Mini utrzymał szóste miejsce.

REKLAMA

Polak w środę uzyskał siódmy rezultat, ale umocnił się na szóstej pozycji w klasyfikacji generalnej. Nad najbliższym rywalem, Khalidem Al Qassimim ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ma pół godziny przewagi. Ósme miejsce zajmuje holendersko-polska załoga - Peter Van Merksteijn i Maciej Marton (Toyota).

Etap wygrał jadący Toyotą Holender Bernhard Ten Brinke przed trzema Peugeotami - Cyrila Despresa, Sainza i Peterhansela. W klasyfikacji generalnej Sainz utrzymał dużą przewagę nad Peterhanselem, który ma coraz mniejsze szanse na 14. dakarowy triumf w karierze.

"El Matador" Sainz, były mistrz świata w rajdach, zmierza po drugie dakarowe zwycięstwo

Poprzednio był najlepszy w 2010 roku za kierownicą Volkswagena. W dodatku sędziowie anulowali mu dziesięciominutową karę nałożoną za nieudzielenie pomocy innemu uczestnikowi Dakaru i teraz Hiszpan wyprzedza Peterhansela o ponad godzinę. Ten z kolei ma 25-minutową przewagę nad Katarczykiem Nasserem Al-Attiyah (Toyota).

Dyrektor teamu Peugeota Bruno Famin przyznał, że celem jest utrzymanie takiej kolejności do mety. Trudno byłoby namówić Carlosa, żeby dał się wyprzedzić Stephane'owi - zażartował.

Z marzeniami o sukcesie pożegnał się Joan Barreda

Zajmujący drugie miejsce hiszpański motocyklista od kilku dni walczył z bólem nogi, po wypadku na siódmym etapie. Po przejechaniu w środę 100 kilometrów wezwał służby medyczne. Przez kilka dni walczyłem, bo chciałem ukończyć Dakar. Mój stan był jednak coraz gorszy i uznałem, że kontynuowanie jazdy byłoby nadmiernym ryzykiem - napisał na Twitterze piąty zawodnik ubiegłorocznej edycji Dakaru.

Prowadzenie w gronie kierowców jednośladów utrzymał piąty w środę Austriak Matthias Walkner. Etap wygrał jego kolega z fabrycznego teamu KTM Australijczyk Toby Pryce, który awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Po wycofaniu Barredy drugi jest Argentyńczyk Kevin Benavides (Honda). Maciej Giemza uzyskał 24. czas etapu i awansował na 25. miejsce w "generalce".

W kategorii quadów drugi etap z rzędu, a trzeci w rajdzie wygrał Argentyńczyk Nicolas Cavigliasso i awansował z trzeciego na drugie miejsce. Prowadzenie utrzymał drugi na mecie Chilijczyk Ignacio Casale. Kamil Wiśniewski uzyskał ósmy wynik, najlepszy w tegorocznym Dakarze, i w klasyfikacji generalnej jest już 12.

Do niespodzianki doszło w kategorii ciężarówek

Prowadzący od drugiego etapu broniący trofeum Rosjanin Eduard Nikołajew w Kamazie poniósł w środę duże straty czasowe. Zajął trzecie miejsce, o ponad 40 minut za Argentyńczykiem Federico Villagrą w Iveco, który w tej sytuacji objął prowadzenie w rajdzie. Obie załogi dzieli 16 minut.

W czwartek kierowcy mają do pokonania 12. etap z Chilecito do San Juan. Z powodu spodziewanej złej pogody, która może uniemożliwić start helikopterów, organizatorzy skrócili odcinek specjalny dla motocykli i quadów z 375 do 288 km. Samochody i ciężarówki pokonają zgodnie z planem oes o długości 523 km.

(ł)