"Możemy być pewni, że nikt nie będzie się w reprezentacji oszczędzał. Trener Adam Nawałka preferuje taką pracę, że musisz dać z siebie 150 procent, żeby wejść na boisko" - podkreśla w rozmowie z RMF FM prezes Górnika Zabrze Artur Jankowski. Zapewnia, że odchodzący z klubu szkoleniowiec zostanie hucznie pożegnany. Zdradza też, że w szerokim gronie kandydatów na jego następcę jest dotychczasowy selekcjoner Waldemar Fornalik.

REKLAMA

Patryk Serwański: Trudno było utrzymać w tajemnicy rozmowy z trenerem Nawałką i PZPN-em?

Artur Jankowski, prezes Górnika Zabrze: W tych ostatnich dniach byliśmy niemal pewni, że trener Nawałka zdecyduje się na pracę z kadrą. Mieliśmy nieoficjalne informacje. Musieliśmy myśleć o przyszłości, więc powoli zaczynaliśmy szukać kandydatów na jego zastępcę

Trzeba było twardo negocjować z PZPZ-em, żeby Adam Nawałka został w klubie do 18 grudnia?

Nie mówiłbym tu o twardych negocjacjach. Związek podchodzi do całej sprawy bardzo racjonalnie. Prezes Boniek jest profesjonalistą i rozumie nasze potrzeby. Zostało jeszcze trochę ligowych kolejek do zimy, ważny mecz w Pucharze Polski. Trudno byłoby wyrwać teraz trenera z tej posady, skoro mamy swoje ambicje i jesteśmy na fali.

Nominacja Nawałki to dla klubu wielki splendor czy wielki kłopot?

Trzeba na to spojrzeć w dwóch aspektach. Oczywiście cieszymy się, bo to pokazuje, że w Zabrzu wykonywana jest dobra praca. To splendor dla kibiców, klubu, właścicieli. U nas dużo się dzieje, budujemy nowy stadion. Trener Nawałka jest jednym z najdłużej pracujących trenerów w Ekstraklasie. Systematycznie buduje zespół, nie ma w tym wszystkim przypadku. Ma przygotowanie, warsztat i po czasie to daje efekty.

Może poprowadzić kadrę do sukcesów?

Możemy być pewni, że nikt nie będzie się w reprezentacji oszczędzał. Trener preferuje taką pracę, że musisz dać z siebie 150 procent, żeby grać na boisku. Można być pewnym, że nie będzie kłopotów z zaangażowaniem chłopaków, którzy zostaną wyselekcjonowani. O warsztat też nie trzeba się bać. Podobnie jest z autorytetem - to był dobry zawodnik, a teraz jest dobrym trenerem. Oczywiście sukces będzie ważny, bo kolejny brak awansu odbije się na wizerunku PZPN-u.

Będziecie w jakiś szczególny sposób żegnać trenera?

Na pewno. W ostatnim meczu zagramy u siebie z Legią Warszawa w Pucharze Polski. Będziemy chcieli wygrać. Poza tym 14 grudnia Górnik świętować będzie 65. urodziny. Na pewno pożegnanie będzie huczne.

Kiedy poznamy nazwisko nowego trenera Górnika?

Od poniedziałku siadamy do rozmów i negocjacji. Mamy kilku kandydatów. Chcemy się dowiedzieć, jaką mają wizję. Przeanalizujemy wszystko bardzo dokładnie. Musimy być pewni, że nowy trener wie, jaki klub obejmie i jakie mamy cele.

W gronie kandydatów jest Waldemar Fornalik?

Na tą chwilę nie mogę odpowiedzieć. Na pewno jest w szerokim gronie, jesteśmy nim zainteresowani. W ciągu dwóch tygodni wiele się wyjaśni. Dla nas też każdy dzień jest stratą. Mamy już zaplanowane zimowe obozy. Decyzja zapadnie na pewno przed 18 grudnia. Trener Nawałka będzie pracował, a jego następca będzie już obecny w klubie, żeby się wdrożyć, poznać zawodników.