Piłkarze Barcelony i Bayernu zrobili we wtorek krok na drodze do półfinału Ligi Mistrzów. W pierwszych spotkaniach 1/4 finału Katalończycy zremisowali na wyjeździe z Paris Saint Germain 2:2. Monachijczycy zaś pokonali u siebie Juventus Turyn 2:0.

REKLAMA

Pierwsza bramka w Paryżu padła w 38. minucie po strzale Lionela Messiego w tzw. długi róg. To 59. gol piłkarza Barcelony w historii jego występów w Lidze Mistrzów, a ósmy w obecnym sezonie.

Imponującą asystą przy tym trafieniu - długim prostopadłym podaniem - popisał się Dani Alves, który kopnął piłkę zewnętrzną częścią stopy, dzięki czemu otworzył Argentyńczykowi drogę do bramki rywali.

Na drugą połowę Messi już nie wybiegł. Wkrótce po strzeleniu gola słynny zawodnik doznał urazu ścięgna prawego uda. Jak poinformował kataloński klub, Argentyńczyk w środę przejdzie kolejne badania.

W 77. minucie paryżanie mogli doprowadzić do wyrównania, ale ich as Zlatan Ibrahimovic w znakomitej sytuacji trafił w bramkarza Barcelony Victora Valdesa. Co się jednak odwlecze... Już chwilę później Szwed dopadł do piłki odbitej od słupka po strzale głową Thiago Silvy i kopnął do pustej bramki. Inna sprawa, że - jak pokazały telewizyjne powtórki - napastnik PSG w chwili strzału Silvy był na pozycji spalonej.

W końcówce spotkania kolejny cios zadali Katalończycy. W polu karnym faulowany został Chilijczyk Alexis Sanchez, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał Xavi. Lider hiszpańskiej ekstraklasy nie zdołał jednak utrzymać prowadzenia. W czwartej minucie doliczonego czasu wynik na 2:2 ustalił mocnym strzałem Blaise Matuidi (po drodze był jeszcze niewielki rykoszet, który zmylił Valdesa).

Po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy na ławce trenerskiej Barcelony usiadł Tito Vilanova. 44-letni szkoleniowiec w miniony wtorek wrócił do Hiszpanii po dziesięciotygodniowym pobycie w USA, gdzie przechodził kurację po grudniowej operacji usunięcia nowotworu ślinianki.

Bayern i Juventus Turyn zmierzyły się w Monachium

Tymczasem w Monachium spotkały się drużyny, które w miniony weekend spisały się znakomicie w swoich ligach. Bayern, grając w częściowo rezerwowym składzie, rozbił Hamburger SV 9:2, natomiast Juventus Turyn pokonał w "derbach Italii" Inter Mediolan 2:1.

Wtorkowy mecz rozpoczął się znakomicie dla gospodarzy. Już w 26. sekundzie zdobyli gola po strzale z dystansu austriackiego obrońcy Davida Alaby. Uderzenie nie było mocne, ale piłka nabrała rotacji i Gianluigi Buffon nie zdążył ze skuteczną interwencją.

Bawarczycy mogli podwyższyć w 32. minucie, jednak w dogodnej sytuacji Arjen Robben trafił tylko w boczną siatkę. Pół godziny później Bayern dopiął swego. Do odbitej przez Buffona piłki (strzelał Luiza Gustavo) dopadł Mario Mandzukic. Chorwat zauważył stojącego tuż przed bramką Thomasa Muellera, a ten nie miał kłopotu z trafieniem do pustej bramki.

W środę - w spotkaniu dwóch największych rewelacji obecnej edycji LM - Malaga podejmie Borussię Dortmund z trzema Polakami w kadrze (Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek), natomiast Real Madryt zmierzy się z Galatasaray Stambuł.

Mecze rewanżowe odbędą się w przyszły wtorek i środę, natomiast na 12 kwietnia zaplanowano losowanie par półfinałowych. Finał zostanie rozegrany 25 maja w Londynie.