Polski siatkarki wygrały w Bangkoku z Belgią 3:2 (25:27, 25:20, 25:17, 22:25, 15:10) w 1/8 finału mistrzostw świata. Podopieczne trenera Stefano Lavariniego w ćwierćfinale zagrają z Włoszkami.

REKLAMA

Reprezentacja Polski siatkarek w sobotę zmierzyła się z Belgią w pojedynku o ćwierćfinał mistrzostw świata w Bangkoku. Biało-Czerwone wyszarpały zwycięstwo.

Polki grały w składzie: Martyna Czyrniańska, Magdalena Jurczyk, Agnieszka Korneluk, Martyna Łukasik, Magdalena Stysiak, Katarzyna Wenerska - Aleksandra Szczygłowska (libero) – Paulina Damaske, Aleksandra Gryka, Marlena Kowalewska, Justyna Łysiak, Malwina Smarzek.

Reprezentacja Polski w wierfinale mistrzostw wiata Co za mecz... Polska-Belgia 3:2(25-27; 25-20; 25-17; 22-25; 15-10) #WWCH #polskasiatkwka #reprezentacjapolski #mistrzostwawiata pic.twitter.com/IuAU0o1YC7

PolskaSiatkowkaAugust 30, 2025

Emocji nie brakowało. Z rywalkami z Belgii nie poszło tak gładko

Początek meczu był nerwowy z obu stron, siatkarki jednego, jak i drugiego zespołu popełniały błędy i gra toczyła się punkt za punkt. Przy serwisie Wenerskiej Polki zbudowały przewagę (14:9), ich rywalki szybko jednak odrobiły straty, m.in. za sprawą punktowej zagrywki Nel Demeyer i bloku na Martynie Łukasik (16:16). W końcówce autowy atak Malwiny Smarzek i blok na Martynie Czyrniańskiej dały trzypunktowe prowadzenie Belgijkom (24:21), ale Biało-Czerwone doprowadziły do walki na przewagi przy serwisie Wenerskiej. Finalnie lepsza okazała się Belgia po uderzeniach Britt Herbots i Pauline Martin (27:25).

W drugim secie od początku inicjatywa była po stronie zespołu trenera Lavariniego, który prowadził już 12:8 przy zagrywce Wenerskiej. Gdy asa serwisowego zanotowała Elise Van Sas, a Polki popełniły kilka błędów, było już jednak po 13. Dopiero w końcówce Biało-Czerwone zdołały zbudować przewagę, którą utrzymały, za sprawą bloków i pomyłek rywalek. Aut w wykonaniu Herbots zamknął tę partię (20:25).

Trzecia odsłona była pod kontrolą Polek, które wykorzystywały kontry i nie popełniały prostych błędów (13:7). W drugiej części seta Belgijki zaczęły odrabiać straty przy zagrywce Charlotte Krenicky (13:17). Końcówka należała jednak do Biało-Czerwonych, asa serwisowego zanotowała Smarzek, efektowny atak dołożyła Łukasik, a ostatni punkt padł po autowym uderzeniu Martin (25:17).

W trzecim secie między zespołami ponownie toczyła się zacięta walka. Przez dłuższy czas żadna z drużyn nie była w stanie zbudować przewagi, dopiero w drugiej połowie partii za sprawą serii asów serwisowych Van Sas to Belgijki objęły prowadzenie (19:14). Zagrania Czyrniańskiej i Stysiak zmniejszyły dystans (20:22), jednak efektowny atak Herbots pozwolił Belgii doprowadzić do tie-breaka (25:22).

Decydująca odsłona od początku układała się po myśli Biało-Czerwonych (3:1). Belgijki nie zamierzały się jednak poddać bez walki, po asie serwisowym Herbots i wykorzystanej kontrze doprowadziły do wyrównania po 8. W końcówce podopieczne trenera Vansnicka nie wytrzymały presji, popełniły kilka błędów w kluczowych momentach, co w połączeniu z akcjami Damaske i Stysiak dało zwycięstwo Polsce (15:10).

W środowym ćwierćfinale zespół trenera Lavariniego zagra z Włoszkami, które wcześniej w Bangkoku pokonały Niemki 3:0.