Reprezentacja Argentyny niespodziewanie pokonała w Bydgoszczy Włochy 3:1 (17:25, 25:21, 30:28, 25:21) w pierwszym sobotnim spotkaniu grupy E rozgrywanych w Polsce mistrzostw świata siatkarzy.

REKLAMA

Nie najlepsze przyjęcie reprezentantów Argentyny spowodowało, że pierwszego seta dość łatwo wygrali Włosi, choć początek spotkania był wyrównany. Dopiero po drugiej przerwie technicznej podopiecznym trenera Mauro Berruto udało się odskoczyć na kilka punktów i utrzymać prowadzenie do końca.

Role odwróciły się w drugiej odsłonie, kiedy to, szczególnie na zagrywce, świetnie spisywał się Facundo Conte. Mimo że w końcówce Włosi dogonili rywali na dwa punkty, Argentyńczycy zachowali zimną krew i doprowadzili do remisu.

Julio Velasco / Tytus Żmijewski (PAP) / PAP
Luciano De Cecco, Martin Ramos / Tytus Żmijewski (PAP) / PAP
Facundo Conte, Martin Ramos, Jiri Kovar / Tytus Żmijewski (PAP) / PAP
Simone Buti , Giulio Sabbi / Tytus Żmijewski (PAP) / PAP
Emanuele Birarelli / Tytus Żmijewski (PAP) / PAP
José Luis , Gonzalez Martin, Ramos Facundo, Conte Jiri Kovar / Tytus Żmijewski (PAP) / PAP
Zawodnicy Argentyny / Tytus Żmijewski (PAP) / PAP
Trener Argentyny - Julio Velasco / Tytus Żmijewski (PAP) / PAP
Trener Włoch - Mauro Berruto / Tytus Żmijewski (PAP) / PAP
drużyna Włoch / Tytus Żmijewski (PAP) / PAP

Jeszcze ciekawiej zrobiło się w trzecim secie, który zespoły rozstrzygały na przewagi. Od początku drobną przewagę wypracowali sobie Argentyńczycy, ale Włosi krok po kroku zbliżali się i w końcu wyrównali na 17:17, a potem objęli prowadzenie 21:18. Wówczas, dzięki dwóm asom Luciano De Cecco i skutecznemu atakowi Conte, na tablicy wyników widniał ponownie remis 21:21. Pierwszą szansę na skończenie partii mieli Włosi, ale Giulio Sabbi zagrał w siatkę. Potem wszystko toczyło się punkt za punkt i ostatecznie asem serwisowym zakończył seta Pablo Crer, dając Argentynie prowadzenie w meczu 2:1.

Podopieczni Julio Velasco poszli za ciosem i czwartą partię zakończyli korzystnym dla siebie wynikiem 25:21, wygrywając w Bydgoszczy pierwsze spotkanie podczas drugiej fazy mistrzostw świata. Set był jednak pełen emocji. Przez kilka minut przy stanie 18:17 dla Argentyny, po ataku Włochów zarówno trener, jak i sami zawodnicy dyskutowali z sędzią, nie zgadzając się z jego werdyktem po wideoweryfikacji. Ostatecznie punkt przyznano Argentynie, która doprowadziła seta i cały mecz do szczęśliwego dla siebie zakończenia.

Argentyna - Włochy 3:1 (17:25, 25:21, 30:28, 25:21).

Argentyna: Luciano De Cecco, Facundo Conte, Martin Ramos, Jos‚ Luis Gonzalez, Javier Filardi, Sebastian Sol‚ - Sebastian Closter (libero) oraz Rodrigo Quiroga, Nicol s Uriarte, Santiago Darraidou.

Włochy: Simone Parodi, Emanuele Birarelli, Dragan Travica, Filippo Lanza, Simone Buti, Luca Vettori - Salvatore Rossini (libero) oraz Giulio Sabbi, Michele Baranowicz, Jiri Kovar.

(acz)