Otylia Jędrzejczak awansowała do finału 200 m stylem dowolnym pływackich mistrzostw świata w Melbourne. W finale 200 m stylem motylkowym popłynie Paweł Korzeniowski. Wcześniej do finału 800 m kraulem zakwalifikował się Przemysław Stańczyk.

REKLAMA

Jędrzejczak zajęła w swym półfinale trzecie miejsce, wyprzedziła między innymi Laure Manaudou. Zwyciężczyni, Włoszka Federica Pellegrini pobiła rekord świata wynikiem 1:56.47. Poprzedni rekord, gorszy o 0.17 sekundy należał od 2002 roku do Niemki Franziski van Almsick.

W środowym finale na 200 metrów stylem motylkowym wystąpi Paweł Korzeniowski, który miał siódmy czas eliminacji - 1.56,30. Najszybciej w półfinałach popłynął Amerykanin Michael Phelps - 1.55,13.

Na 800 m kraulem Przemysław Stańczyk nie popełnił już tego samego błędu co przed dwoma dniami na dystansie o połowę krótszym. Nie kalkulował, tylko do końca walczył o wynik. W serii był drugi z wynikiem 7.52,40. Wygrał Australijczyk Craig Stevens, uzyskując najlepszy rezultat eliminacji - 7.50,72. Stańczyk do finału wszedł z szóstym czasem. 19. pozycję zajął Maciej Hreniak, finiszując w 8.05,01.

W półfinałach odpadli - Paulina Barzycka na 200 m stylem dowolnym i Łukasz Drzewiński na 200 metrów stylem motylkowym.

W trzecim dniu finałów pływackich mistrzostw w Melbourne padły aż cztery rekordy świata. Trzy z nich pobili Amerykanie, ze słynnym Michaelem Phelpsem na czele. W finale wyścigu na 200 m stylem dowolnym Phelps osiągnął czas 1.43,86. O dwie dziesiąte sekundy poprawił dotychczasowe najlepsze osiągnięcie, które należało od sześciu lat do Australijczyka Iana Thorpe'a.

Po złote medale, okraszone rekordowymi czasami, sięgnęli także rodacy Phelpsa - Natalie Coughlin (59,44) i Aaron Peirsol (52,98) - oboje na 100 m stylem grzbietowym. Wspomniany czwarty rekord świata pobiła mniej znana Włoszka Federica Pellegrini w półfinale 200 m stylem dowolnym.

Wszyscy otrzymają nagrody finansowe - po 25 tysięcy dolarów.