"Tak bardzo się boję! Mam wrażenie, że samolot rozpadnie się na kawałki. Jeżeli mój samolot zniknie, to go nie odnajdziecie”. To ostatnie słowa argentyńskiego piłkarza Emiliano Sali, którego awionetka zaginęła przedwczoraj w rejonie kanału La Manche w czasie lotu z Nantes we Francji do Cardiff w Wielkiej Brytanii.

REKLAMA

Emiliano Sala tuż przed zniknięciem samolotu z ekranów radarów za pośrednictwem smartfonowej aplikacji wysłał swoim znajomym i bliskim wiadomość głosową. Jak przekazują francuskie media, piłkarz miał powiedzieć: "Jeżeli za półtorej godziny nie będziecie mieli ode mnie wieści, nie wiem, czy wyślą kogoś, by mnie szukać ,to będzie mnie trudno znaleźć".

Do swojego ojca miał z kolei mówić, że bardzo się boi. "Tak bardzo się boję! Mam wrażenie, że samolot rozpadnie się na kawałki". Jak podkreślają francuskie media, czasami trudno do końca zrozumieć nagranie z wiadomością.

Zawodnik nie opisuje warunków atmosferycznych, sugeruje raczej, że samolot jest w złym stanie.

Francuskie i brytyjskie służby o pranku rozpoczęły ponownie poszukiwania zaginionej awionetki - ale nieoficjalnie sugerują, że szanse na odnalezienie piłkarza są coraz mniejsze.

Samolot z piłkarzem na pokładzie zaginął w poniedziałek

Samolot wystartował z Nantes o 19:15 w poniedziałek. Po pewnym czasie, pilot skontaktował się z kontrolerem ruchu portu lotniczego na brytyjskiej wyspie Jersey, z pytaniem o możliwość lądowania. Kontakt urwał się jednak, kiedy awionetka znajdowała się na wysokości 700 metrów nad poziomem morza.

28-letni Emiliano Sala kilka dni temu został bohaterem głośnego transferu. Przeszedł z francuskiego FC Nantes do Cardiff City za 17 milionów euro.

W tym sezonie Sala bardzo dobrze spisywał się w barwach francuskiego FC Nantes. Napastnik strzelił 12 bramek w 19 meczach.