Brytyjska policja poszukuje kibiców drużyny piłkarskiej Crystal Palace, którzy zdewastowali autokar. Nie byłoby w tym fakcie nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że zniszczyli pojazd własnych idoli.

REKLAMA

Palace fans vandalise what they think is the boro coach. But boro flew down and borrowed one of the palace coaches causing 40k of damage pic.twitter.com/SsXn6F6KoR

Rickyc123426 lutego 2017

Szukając rozrywki przed meczem ligowym, kibole namalowali na autokarze farbą olbrzymi napisał Crystal Palace, bo obu jego stronach i z tyłu. Ich praca rzucała się w oczy już daleka i zapewne bardzo byli niej dumni. Problem w tym, że był to pojazd należący do ich własnej drużyny, a nie jak przypuszczali - do rywali z Middlesbrough.

Do aktu wandalizmu doszło, gdy autokar stał na hotelowym parkingu, niedaleko stadionu Crystal Palace, w południowym Londynie.

Koszt jego remontu szacuje się na 40 tys. funtów. Pojedynek obu drużyn zakończył się zwycięstwem gospodarzy 1-0. Ale to nie o tym przede wszystkim donoszą dzisiejsze media. Zdaniem komentatorów, w rankingu bezmyślności angielskich kiboli, fani Crystal Palace zdobyli spektakularnego, samobójczego gola i zajmują pierwszą pozycję.

(az)