Po trzech latach gry w lidze Cypryjskiej, Karol Struski wraca do piłkarskiej Ekstraklasy. Pomocnik, który ostatnio występował w Arisie Limassol, podpisał 4-letni kontrakt z Rakowem Częstochowa. Karol Struski do Ekstraklasy wraca jako o wiele bardziej doświadczony zawodnik, bo z Arisem zdobył mistrzowski tytuł, wystąpił w europejskich pucharach, a także zadebiutował w reprezentacji Polski. "Cieszę się na ten powrót. Gdy wyjeżdżałem z Polski, to myślę, że mało osób mnie kojarzyło, a poprzez ten wyjazd zbudowałem siebie jako zawodnika i jestem na pewno lepszym piłkarzem, niż byłem wyjeżdżając z Ekstraklasy i mam tu też coś do udowodnienia" – przyznaje Karol Struski. O lidze Cypryjskiej, Ekstraklasie i reprezentacji Polski rozmawiał z nim Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.

REKLAMA

Karol Struski do polskiej ligi wraca po trzech latach gry na Cyprze. Pomocnik do tej pory rozegrał w Ekstraklasie 30 spotkań w barwach Jagiellonii Białystok. Teraz będzie notował kolejne występy w koszulce Rakowa. Zespół z Częstochowy był bardzo przekonujący, a sam zawodnik - jak przyznaje - rozważał możliwość powrotu do kraju.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Karol Struski: Mam coś do udowodnienia w Ekstraklasie

Admin nie moe si ju doczeka debiutu! #STRUSKI2029 pic.twitter.com/DcpBpvEAza

Rakow1921June 20, 2025

Cieszę się na ten powrót. Gdy wyjeżdżałem z Polski, mało osób mnie kojarzyło. Poprzez ten wyjazd zbudowałem siebie jako zawodnika. Jestem na pewno lepszym piłkarzem niż byłem, wyjeżdżając z Ekstraklasy. Mam tu też coś do udowodnienia - przyznaje Karol Struski.

Nowy gracz Rakowa grając u Arisie Limassol zdobył spore doświadczanie. Jak sam zaznacza poziom polskiej Ekstraklasy, która jest często niedoceniania, jest o wiele wyższy niż poziom ligi na Cyprze.

Nowy czowiek w Czerwono-Niebieskiej ekipie! https://t.co/5FeiBHIF3b#STRUSKI2029 pic.twitter.com/KYNwyuPTOA

Rakow1921June 20, 2025

Myślę, że intensywność jest dużo wyższa. Ta liga jest też dużo bardziej rozpoznawalna. Na zachodzie Europy dużo łatwiej jest przebić się z polskiej ligi. Samo to, że polska liga weszła już do top 15 rankingu i 5 drużyn będzie reprezentować Polskę w pucharach świadczy o tym, że nie jest taka słaba, jak większość osób myśli - przyznaje nowy pomocnik Rakowa.

Karol Struski może z miejsca stać się ważną postacią w składzie zespołu z Częstochowy. Wszystko dlatego, że z powodu kontuzji więzadeł krzyżowych bardzo długa przerwa czeka Vladyslava Kochergina. Przyznał to na niedawnej konferencji prasowej trener Rakowa - Marek Papszun.

Wierzę, że to bardzo wartościowy gracz dla nas, szczególnie w obliczu nieobecności Koczergina - przyznał Marek Papszun. Karol Struski najbardziej lubi grać na pozycji defensywnego pomocnika lub w samym środku pomocy.

Vladyslav Kochergin przeszed dzi udan operacj kolana.Naszego zawodnika czeka teraz kilkumiesiczna rehabilitacja. Czekamy na Ciebie, @VladKochergin10! Wracaj do zdrowia! pic.twitter.com/XrtmdcF44H

Rakow1921June 27, 2025

Z trenerem rozmawiałem jeszcze przed podpisaniem kontraktu. Uważam, że to całkiem normalne, że są wobec mnie oczekiwania. Ja po prostu zrobię wszystko swoją codzienną pracą i zaangażowaniem, żeby te oczekiwania spełnić - przyznał pewnie Karol Struski. Dwa lata temu miał okazję mierzyć się z Rakowem Częstochowa. Grając w barwach Arisu starł się z drużyną spod Jasnej Góry w eliminacjach Ligi Mistrzów. Oba spotkania wygrał wtedy Raków. Karol Struski ze swoim byłym klubem miał też okazję grać w fazie grupowej Ligi Europy. Doświadczanie zdobyte w europejskich pucharach było też jednym z powodów, dla których Raków sięgnął właśnie po tego zawodnika.

To nie było aż tak regularne, bo graliśmy tylko w jednym sezonie co trzy dni, a pozostałe sezony to była praktycznie tylko liga. Nie było więc jakiejś wielkiej regularności. Doświadczenie już jakieś na pewno zebrałem na większych stadionach i z większymi zespołami miałem już okazję się mierzyć. To na pewno jest cenne - zaznacza Struski.

Debiut i co dalej?

W listopadzie 2023 roku Karol Struski debiutował w piłkarskiej reprezentacji Polski. Nowy pomocnik Rakowa rozegrał wtedy 29 minut w wygranym 2:0 towarzyskim meczu z Łotwą. Selekcjonerem był wtedy Michał Probierz.

Po debiucie Karol Struski nie liczył za bardzo na kolejne powołania, ponieważ przytrafiła się kontuzja.

To był ciężki czas dla mnie. Byłem kontuzjowany przez dłuższy czas. Nie spodziewałem się niczego na tamten moment i nie liczyłem wtedy na powołanie. Wiedziałem, że byłem poza rytmem meczowym i nie było na to szans - przyznaje Karol Struski. Ma jednak nadzieję, że po powrocie do Ekstraklasy znów zwróci na siebie uwagę tym razem nowego selekcjonera reprezentacji.

Na pewno będzie to łatwiejsze. Jeśli będę grał regularnie i na dobrym poziomie. Jeżeli będę się wyróżniał to uważam, że ta możliwość grania w reprezentacji jest w moim zasięgu - dodaje gracz Rakowa.

Debiut w reprezentacji na pewno dużo pomógł urodzonemu w 2001 roku pomocnikowi.

Przez to powołanie zrozumiałem, że nie ma takich teraz rzeczy, których nie mogę osiągnąć. Odchodząc na Cypr nie spodziewałem się, że mogę dojść do takiego poziomu. Powołanie do kadry dało mi też motywację. Teraz wiem, że nie jestem tak daleko, jak mi się kiedyś wydawało. Do tego właśnie chcę dążyć, żebym poprzez regularne i dobre występy tutaj mógł znów zagrać w reprezentacji - przyznał Karol Struski.