Kamil Stoch został pierwszym Polakiem, który wygrał konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle Malince. To jego 18. zwycięstwo w karierze i trzecie w tym sezonie, dzięki czemu objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu. Jutro skoczkowie wezmą udział w konkursie indywidualnym.

REKLAMA

Kamil Stoch, który prowadził już po pierwszej serii, wyraźnie wyprzedził Austriaka Stefana Krafta i Niemca Andreasa Wellingera. Siódmy był Piotr Żyła, a dziewiąty Maciej Kot.

W klasyfikacji generalnej PŚ dwukrotny złoty medalista olimpijski z Soczi i triumfator niedawnego Turnieju Czterech Skoczni awansował na pierwsze miejsce. Z dorobkiem 733 pkt o 42 wyprzedza dotychczasowego lidera Słoweńca Domena Prevca oraz o 46 Norwega Daniela Andre Tandego.

Piąty jest Kot, a Żyła plasuje się na dziewiątej pozycji.

Jest bardzo dużo pozytywnych emocji - powiedział tuż po zakończonym konkursie Kamil Stoch. Przede wszystkim jest ogromna radość po pierwsze z pracy, którą dzisiaj wykonałem: miałem przed sobą dosyć trudne zadanie, ponieważ poziom konkursu był bardzo wysoki, belka startowa była ustawiona zaskakująco nisko - jeszcze tak nisko nie jeździliśmy tutaj nigdy. Do tego te warunki się co chwilę zmieniały - dodał polski skoczek.

W głowie był tylko plan, jaki mam wykonać skoki. Wiedziałem, że pierwszy skok nie był najlepszy, że jest coś, co mogę zrobić dobrze, że jest coś, co mogę poprawić i to starałem się robić - wyjaśnił reprezentant biało-czerwonych i dodał: Plan na jutrzejszy konkurs indywidualny? Jest taki sam. Będę po prostu starał się oddawać najlepsze skoki na jakie będzie mnie stać. Będę dalej robił swoją pracę, a przy tym dobrze się bawił, ponieważ uwielbiam skakać na nartach, uwielbiam skakać przed polską publicznością. Uważam, że mamy najlepszą publikę na świecie, najlepszą atmosferę.

W Wiśle atmosfera sportowego święta

Atmosfera sportowego święta zdominowała w sobotę Wisłę. Beskidzki kurort zapełnił się kibicami skoków narciarskich, którzy przyjechali wesprzeć w konkursach PŚ swoich faworytów. Dominowali Polacy, ale nie zabrakło też Słoweńców, Czechów i Niemców.

Kibice nie mieli wątpliwości, kto zwycięży w sobotnim konkursie: Polak. Najczęściej wskazywali na Kamila Stocha, ale sporą grupę fanów mieli także pochodzący z Beskidów: Piotr Żyła oraz Maciej Kot.

Sportowemu świętu w Wiśle sprzyjała aura. Beskidy słonecznie powitały zawodników i kibiców. Mróz nie dawał się specjalnie we znaki. W sobotę ucichł też nieco wiatr, który dzień wcześniej spędzał sen z powiek organizatorów.

/ Józef Polewka / RMF FM
/ Józef Polewka / RMF FM
/ Józef Polewka / RMF FM
/ Józef Polewka / RMF FM
/ Józef Polewka / RMF FM
/ Józef Polewka / RMF FM
/ Józef Polewka / RMF FM
/ Józef Polewka / RMF FM
/ Józef Polewka / RMF FM
/ Józef Polewka / RMF FM

APA