Kajetan Kajetanowicz zajął drugie miejsce w Rajdzie Azorów - imprezie zaliczanej do mistrzostw Europy. Polski kierowca ostatecznie przegrał walkę z Irlanczykiem Craigiem Breenem, który wywiózł z malowniczej wyspy komplet punktów.

REKLAMA

Jeszcze po wczorajszym dniu Kajetanowicz tracił do Irlandczyka mniej niż trzy sekundy. Co więcej - po pierwszym sobotnim odcinku wysunął się na pozycję lidera. Później jednak Breen zaczął jechać dużo szybciej od 4-krotnego mistrza Polski i ostatecznie na mecie wyprzedził go o ponad minutę. Tak duża strata "Kajty" może dziwić, tym bardziej, że dzień wcześniej walka między tą dwójką była bardzo wyrównana. Jedną z przyczyn słabych czasów Polaka na ostatnim etapie okazały się być źle dobrane opony.

Drugie miejsce jest dobre, ale nie fantastyczne. Wszystko przez błąd w doborze opon, chcę przeprosić za to członków mojego teamu - mówił na mecie polski kierowca.

Kajetanowicz po tym rajdzie wciąż jest na drugim miejscu w klasyfikacji sezonu mistrzostw Europy.