Z powodu kłopotów zdrowotnych Marit Bjoergen numerem jeden norweskiej reprezentacji biegaczek narciarskich została 24-letnia Therese Johaug. Zawodniczka zadeklarowała, że swój udział w Tour de Ski dedykuje koleżance. Podkreśliła też, że będzie to "walka o honor narodu".

REKLAMA

Jest mi bardzo przykro, że Marit nie wystartuje - stwierdziła Johaug. Wiem, ile czasu i energii poświęciła na przygotowania do imprezy, w której triumf jest jej wielkim marzeniem. Do tej pory żaden Norweg i Norweżka nie stali na najwyższym stopniu podium, więc musimy pokazać, że jesteśmy w stanie to zrobić - podkreśliła.

Zdaniem mediów, 24-letnia Johaug, zeszłoroczna mistrzyni świata w biegu na 30 kilometrów techniką dowolną, dopiero w tym sezonie jest w stanie walczyć o zwycięstwo w Tour de Ski. Pod nieobecność Bjoergen stała się asem w norweskiej talii kart w walce o historyczne zwycięstwo w tourze. Ma szansę, ponieważ dopiero w tym sezonie staje się biegaczką wszechstronną - ocenia norweski dziennik "Verdens Gang". Sama zawodniczka uważa, że tym razem ma większe szanse w TdS, bo zawody będą miały siedem, a nie jak poprzednio dziewięć etapów. Konstrukcja obecnego TdS bardzo mi odpowiada - przyznała.

W sezonie 2010/2011 Therese Johaug uplasowała się w Tour de Ski na drugiej pozycji za Justyną Kowalczyk. Rok później spadła o jedno miejsce niżej i była za Polką i Marit Bjoergen.