Uroczystością na stadionie Rice-Eccles w Salt Lake City zakończyły się zimowe igrzyska 19. olimpiady. Gospodarze przekazali flagę na ręce delegacji z Turynu, gdzie odbędzie się kolejna zimowa olimpiada. Tradycyjną formułę zamykającą olimpiadę wygłosił przewodniczący MKOl Jacques Rogge.

REKLAMA

Szef MKOl podziękował gospodarzom za perfekcyjną organizację igrzysk, które jego zdaniem dorównały wspaniałością letniej olimpiadzie w Sydney. Zaprosił również młodzież całego świata, aby ponownie spotkała się w za cztery lata tym razem już w Turynie. W ceremonii wzięło udział ponad 2500 sportowców. Na żywo oglądało ją ponad 50 000 widzów.

Dwugodzinne widowisko, które było ostatnim akcentem igrzysk olimpijskich w Salt Lake City łączyło wątki folkloru, rock'n' rolla, sportu i współczesnej sztuki amerykańskiej. Na lodowej tafli wystąpili słynni przed laty łyżwiarze figurowi tańcząc przy dźwiękach przebojów wykonywanych przez gwiazdy estrady. Z aplauzem spotkał się pokaz Kateriny Witt, której akompaniował heavy metalowy Kiss. Do wspólnej zabawy zachęcała m.in. Christina Aquilera, Harry Connick i słynny zespół Bon Jovi, który zaprezentował swój największy przebój "It's my life". Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF, Grzegorza Jasińskiego:

Najwięcej złotych medali wywiozą z USA Niemcy - 12, o jeden medal wyprzedzając Norwegię Pierwszą trójkę zamykają Amerykanie - 10 złotych krążków. Wczoraj w ostatnim dniu igrzysk gospodarze przegrali w hokeja z Kanadyjczykami – 5:2. Wygrana zawodników z Kanady pozbawiła amerykańskiego trenera, Herba Brooksa dokonania hokejowego cudu po raz drugi. Pierwszym cudem na lodzie uznano bowiem zwycięstwo i złoty medal olimpijski Amerykanów w meczu z ZSRR podczas olimpiady w Lake Placid - 22 lata temu. Na medal i zwycięstwo w hokeju Kanada czekała 50 lat. Medal brązowy wywalczyli Rosjanie po zwycięstwie nad Białorusią 7:2.

Polski akcent na igrzyskach

Dwa medale - brązowy i srebrny - wywieźli z Salt Lake City Polacy. To daje nam 22. miejsce w olimpijskim zestawieniu. Za nami jest jedynie - Białoruś i Słowenia. Dużą niespodziankę sprawiła nam snowbordzistka Jagna Marczułajtis, która zajęła 4. miejsce w konkursie. Bardzo dobrze zaprezentował się w biegowym sprincie Janusz Krężelok. Wprawdzie Polak zajął "dopiero" 9. miejsce, ale w eliminacjach uzyskał trzeci czas, co było sensacją tej konkurencji. Za sukces można też uznać występ alpejczyka Andrzeja Bachledy, który był 11 w slalomie. 7 miejsce zajęła w łyżwiarstwie figurowym para sportowa Dorota Zagórska i Mariusz Siudek. Poniżej oczekiwań wypadli biatloniści i panczeniści - daleko poza pierwszą dziesiątką. Posłuchaj relacji naszego specjalnego wysłannika do SLC Sebastiana Szczęsnego:

Więcej o igrzyskach.

09:00