Na początku września reprezentacja Polski rozpocznie swoje zmagania w Lidze Narodów od wyjazdowego meczu z Holandią. Będą mogli pojawić się na nim holenderscy kibice, ale nie wolno im prowadzić zorganizowanego dopingu.

REKLAMA

Od września na holenderskie stadiony wracają kibice, a spotkanie Oranje z reprezentacją Polski może być pierwszym meczem z udziałem publiczności. Holendrzy postanowili wprowadzić pewne obostrzenia, związane z zapobieganiem rozprzestrzeniania się koronawirusa - informuje "De Telegraaf".

Stadion, na którym zostanie zorganizowany mecz, będzie mógł się zapełnić tylko w jednej trzeciej, a kibice będą musieli zachować od siebie odstęp 1,5 metra. Jest też jeszcze jedno obostrzenie, którego nie wprowadzono w żadnym innym kraju. Kibicom nie wolno będzie prowadzić zorganizowanego dopingu, zakazane będą chóralne śpiewy z trybun i inne tego rodzaju zachowania. Oczywiście wszystko po to, aby przez wydychane wraz z dźwiękiem powietrze nie rozprzestrzeniać koronawirusa - przytacza Onet.

Zatem fani Oranje będą mogli być na trybunach podczas meczu z Polską, ale będą zmuszeni w milczeniu przyglądać się boiskowym wydarzeniom. Spotkanie obu reprezentacji zaplanowano na 4 września. Dla obu drużyn będzie to pierwszy mecz w Lidze Narodów.

Polacy i Holendrzy znaleźli się w grupie A1 rozgrywek, razem z Włochami oraz Bośnią i Hercegowiną. Od listopada ubiegłego roku żadna z tych reprezentacji nie rozegrała ani jednego meczu.