35. raz odbywa się w Hiszpanii Grand Prix Formuły 1. W tym roku duże szanse na zwycięstwo ma Hiszpan Fernando Alonso, lider klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata Formuły 1.

REKLAMA

Właśnie ze względu na osobę Fernando Alonso, pierwszego Hiszpana, który ma szansę zwycięstwa w Grand Prix Hiszpanii, dzisiejszy wyścig stał się bardzo ważny dla jego rodaków.

Od wczoraj wydania telewizyjnych serwisów informacyjnych nadawane są prosto z toru w Montmelo pod Barceloną. Wywiady z Alonso na pierwszych stronach drukują wszystkie hiszpańskie gazety.

Niestety, wyścig na żywo mogą oglądać tylko wybrani. Bilety kosztowały ponad 300 euro, a w ostatnich dniach u koników – ponad 2000 euro.

Od piątku Barcelona znajduje się pod specjalnym nadzorem policji i służb specjalnych. Ponad 1000 osób będzie czuwać na torze nad bezpieczeństwem wyścigu. Poprzedni wyścig został zakłócony przez mężczyznę, który niespodziewanie wtargnął na tor. Teraz każdy kto to zrobi, będzie musiał zapłacić 6000 euro kary.