Fin Mika Hakkinen wygrał wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii - jedenastą eliminację mistrzostw świata Formuły 1. To jego pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

REKLAMA

31-letni kierowca może w tym sezonie mówić o dużym pechu, bowiem nie ukończył pięciu z 11 wyścigów, a w GP Hiszpanii w Barcelonie prowadził z przewagą ponad 40 sekund i na pół okrążenia przed metą jego bolid zatrzymał się po awarii silnika. Ostatecznie został wtedy sklasyfikowany na dziewiątej pozycji. Dziś Hakkinen zaprzeczył jakoby chciał zakończyć karierę. Spekulacje na ten temat pojawiły się przed dwoma tygodniami, gdy kontrakt na najbliższy sezon przedłużył z McLarenem Szkot David Coulthard, a właściciele teamu potwierdzili, że Fin jeszcze nie podjął decyzji w tej sprawie.

W klasyfikacji ogólnej prowadzi Michael Schumacher. Jego największy rywal - Coulthard nie ukończył wyścigu. Szkot stracił panowanie nad swoim bolidem na trzecim okrążeniu i zakończył rywalizację na poboczu brytyjskiego toru, w wyniku awarii zawieszenia podwozia. Kierowca McLarena już na pierwszym wirażu za startem zmuszony był odeprzeć atak Włocha Jarno Trulliego z ekipy Jordan-Honda. Przy wejściu w zakręt obydwa bolidy zderzyły się, w wyniku czego Trulli znalazł się poza torem, a Coulthard spadł na dalszą pozycję w wyścigu. Po starcie na pierwsze miejsce wysunął się Schumacher przed Hakkinenem i Montoyą, który przesunął się na trzecie z ósmego miejsca. Ci trzej kierowcy zmieniali się na prowadzeniu w wyścigu, a następowało to głównie podczas wizyt rywali w boksie. Jedyna zmiana lidera, w wyniku ataku, nastąpiła na piątym okrążeniu, kiedy Hakkinen wyprzedził Schumachera.

19:40