Robert Kubica znów bez punktów. Polski zawodnik teamu BMW Sauber zajął 13. miejsce w Grand Prix Chin, trzeciej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1. Wyścig na torze w Szanghaju wygrał nazywany "młodym Schumacherem" Niemiec Sebastian Vettel z zespołu Red Bull Racing.

REKLAMA

Z powodu fatalnych warunków atmosferycznych - padającego deszczu - wyścig rozpoczął się za samochodem bezpieczeństwa. W tej sytuacji polski kierowca ruszył z alei serwisowej, podobnie jak Niemiec Timo Glock z Toyoty, bowiem w obydwu przypadkach stratedzy teamów zdecydowali się uzupełnić w ich bolidach zapasy paliwa. "Safety-car" zjechał do boksów dopiero po ośmiu okrążeniach.

Śliska nawierzchnia bardzo utrudniała kierowcom rywalizację. Z toru wypadało wielu zawodników. Na 18. okrążeniu doszło do groźnie wyglądającej kraksy z udziałem Włocha Jarno Trulliego i Kubicy. Po zderzeniu z wyścigu musiał się wycofać zawodnik Toyoty. Krakowianin po wymianie nosa w swoim bolidzie wrócił na tor.

Trzy okrążenia później Felipe Massa (Ferrari) zakończył rywalizację z powodu awarii bolidu. Kubica mozolnie odrabiał straty. Na 32. okrążeniu zajmował wysoką 10. pozycję. Niestety po kilku rundach Polak musiał zjechać do boksu na ponowną wymianę przedniego skrzydła. Kubica powrócił na tor na 17. pozycji. Ostatecznie zajął 13. miejsce.

Wyścig o Grand Prix Chin wygrał Niemiec Sebastian Vettel z teamu Red Bull Racing. Drugie miejsce zajął jego kolega z teamu, Australijczyk Mark Webber, a trzecie - Brytyjczyk Jenson Button (Brawn GP). Posłuchaj relacji Wojciecha Słonia z redakcji Faktów sportowych RMF FM:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Nie bez kłopotów odbyła się również ceremonia nagrodzenia trzech najlepszych kierowców wyścigu. Organizatorzy imprezy odegrali bowiem zespołowi Red Bull Racing, który należy do austriackiego miliardera Dietricha Mateschitza, angielski hymn zamiast austriackiego.

Po wręczeniu pucharów najpierw odegrano niemiecki hymn na cześć zwycięzcy Sebastiana Vettela, a chwilę później - ku zdziwieniu szefa teamu Red Bull Racing i jego kierowców - z głośników popłynął utwór "God save the Queen". Mimo szybkiej interwencji uradowani podwójnym zwycięstwem pracownicy austriackiego teamu nie doczekali się odegrania właściwego hymnu.

Wyniki wyścigu F1 o Grand Prix Chin:

1.|Sebastian Vettel|Niemcy|Red Bull Racing|1: 57.43,485 2.|Mark Webber|Australia|Red Bull Racing|+ 10,970 s 3.|Jenson Button|Wielka Brytania|Brawn GP-Mercedes|44,975 4.|Rubens Barrichello|Brazylia|Brawn GP-Mercedes| 1.03,704 5.|Heikki Kovalainen|Finlandia|McLaren-Mercedes| 1.05,102 6.|Lewis Hamilton|Wielka Brytania|McLaren-Mercedes| 1.11,866 7.|Timo Glock|Niemcy|Toyota| 1.14,476 8.|Sebastien Buemi|Szwajcaria|Toro Rosso| 1.16,439 9.|Fernando Alonso|Hiszpania|Renault|1.24,309 10.|Kimi Raikkonen|Finlandia|Ferrari| 1.31,750 11.|Sebastien Bourdais|Francja|Toro Rosso| 1.34,156 12.|Nick Heidfeld|Niemcy|BMW Sauber| 1.35,834 13.|Robert Kubica|Polska|BMW Sauber| 1.46,853 14.|Giancarlo Fisichella|Włochy|Force India|1 okr. 15.|Nico Rosberg|Niemcy|Williams| 1 okr. 16.|Nelson Piquet Jr|Brazylia|Renault| 2 okr.

W klasyfikacji generalnej kierowców wciąż prowadzi Button, który ma na swoim koncie 21 punktów. Drugie miejsce zajmuje jego kolega z zespołu Brazylijczyk Rubens Barrichello (15 pkt.). Na trzeciej pozycji sklasyfikowano Vettela (10 pkt.) Robert Kubica wciąż bez punktów.

Podczas GP Chin kierowcy mieli do pokonania dystans 305,066 km, czyli 56 okrążeń po 5,451 km.

Kolejny wyścig już za tydzień. 26 kwietnia kierowcy F1 spotkają się na torze Sakhir podczas rywalizacji o GP Bahrajnu. Rozpoczęcie zmagań o godz. 14.00 czasu polskiego.