Włoch Marco Canola z ekipy Bardiani-CSF wygrał po udanej ucieczce 13. etap kolarskiego Giro d'Italia. Różową koszulkę lidera zachował Kolumbijczyk Rigoberto Uran (Omega Pharma). Rafał Majka (Tinkoff-Saxo) jest wciąż trzeci.

REKLAMA

Canola wyprzedził na finiszu towarzyszy ucieczki Wenezuelczyka Jacksona Rodrigueza i Francuza Angelo Tulika. Peleton stracił do nich 11 sekund.

W czołówce klasyfikacji generalnej nic się nie zmieniło: Uran wyprzedza o 37 sekund Australijczyka Cadela Evansa oraz o 1.52 min Majkę, który na podium po raz kolejny założył białą koszulkę najlepszego młodzieżowca.

Do mety w leżącym na północ od Turynu Rivarolo Canavese dojechało trzech z sześciu śmiałków, którzy podjęli akcję ofensywną od pierwszych kilometrów. Przewaga uciekających nie przekraczała czterech minut, a podczas burzy z gradem, która przeszła nad zawodnikami w ostatniej godzinie etapu, zmalała do połowy. Na 10 km przed metą trzech prowadzących kolarzy zachowało jeszcze niewielki zapas 1.25 min.

Dzięki Canoli akcja nie zakończyła się fiaskiem. 25-letni Włoch narzucił mocne tempo, nie mając większego wsparcia w towarzyszach ucieczki, których dowiózł do finiszu. W sprinterskim pojedynku ograł ich i w ten sposób odniósł życiowy sukces.

W sobotę rozegrany zostanie górski etap z metą w sanktuarium Oropa.

(edbie)