Fińska policja zapowiedziała, że nie będzie żadnego pobłażania w stosunku do kibiców Legii, którzy przyjadą 1 sierpnia na mecz rewanżowy drugiej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy z KuPS Kuopio. Już podczas przekraczania granicy zacznie się ich monitorowanie.

REKLAMA

Warszawscy kibice są dobrze znani z wielu ekscesów zarówno podczas meczów u siebie, jak i za granicą. Razem z policjantami obejrzeliśmy wiele filmów w internecie pokazujących ich zachowanie i pogłoski o nich nie są przesadzone - powiedział kanałowi fińskiej telewizji YLE dyrektor Kuopio Jarmo Heiskanen.

Dodał, że klub ma w tej kwestii bardzo dobry kontakt z Legią, która przekazała dużo informacji na temat największych awanturników.

Z naszej strony ograniczymy liczbę polskich kibiców, sprzedając im tylko 150 biletów - poza tym nasz stadion nie jest duży, a miasto położone stosunkowo daleko od Helsinek - zaznaczył.

Stadion Savon Sanomat Areena, na którym klub rozgrywa mecze, ma 2700 miejsc siedzących i boisko ze sztucznej trawy. Liczące 120 tysięcy mieszkańców Kuopio oddalone jest od Helsinek o 390 kilometrów.

Fińska policja poinformowała, że kibice Legii zostali zakwalifikowani jako potencjalne zagrożenie, lecz nie tak duże jak fani Crvenej Zvezdy, którzy przyjadą dzień wcześniej do Helsinek na mecz eliminacji Ligi Mistrzów ze stołecznym HJK.