Felipe Massa wciąż nie może być pewny swojej przyszłości w Ferrari. Obecny kontrakt Brazylijczyka kończy się jesienią, a team potwierdził, że nie podjął jeszcze decyzji co do jego pozostania w ekipie z Maranello. Już od ponad roku z różnym nasileniem pojawiają się informacje dotyczące możliwości rozstania Massy z Ferrari, który spisuje się poniżej oczekiwań.

REKLAMA

Brazylijczyk wciąż nie odzyskał wysokiej formy po groźnym wypadku, jaki w 2009 roku wykluczył go ze startów na kilka miesięcy. Wrócił do rywalizacji po intensywnej rehabilitacji, jednak wyraźnie odstaje od lidera zespołu Hiszpana Fernando Alonso.

W spekulacjach, dotyczących składu Ferrari na przyszły sezon najczęściej pada nazwisko Niemca Nico Rosberga z Mercedes GP. Jednak wczoraj, po wyścigu o Grand Prix Kanady w Montrealu, doniesieniom tym zaprzeczył dyrektor Scuderii - Stefano Domenicali. Jednocześnie potwierdził, że najbliższe miesiące będą kluczowe dla sprawy przedłużenia umowy z 30-letnim Massą.

Felipe wciąż ma problemy z pewnością siebie, czemu trudno się dziwić, biorąc pod uwagę co przeżył. Jednak obecny sezon jest kluczowy dla rozwoju jego kariery, zresztą on sam chciałby się lepiej spisywać. Nie nakładamy na niego żadnej presji, raczej staramy się go jak najmocniej wspierać, bo znamy jego możliwości. Właściwie, w pewnych okolicznościach, stać go na bycie szybszym od Fernando. Do tego jednak musi odzyskać pewność siebie, czego mu życzymy - stwierdził Domenicali.

Rzecznik prasowy teamu przypomina jednak słowa prezesa Ferrari Luki di Montezemolo, który w ubiegłym miesiącu zapowiedział, że skład zespołu z siedzibą w Maranello na sezon 2012 nie będzie zmieniony.