Polscy piłkarze zmierzą się dziś z Rumunią w eliminacjach mistrzostw świata 2018. Biało-czerwoni przyznają, że doceniają rumuński zespół, jednak są przekonani o swojej wartości. Zwycięstwo może dać im prowadzenie w grupie E, a także nieco ocieplić wizerunek polskiej reprezentacji po aferze na ostatnim zgrupowaniu.

REKLAMA

Polska reprezentacja po trzech kolejkach eliminacji mistrzostw świata zajmuje obecnie drugą pozycję w tabeli grupy E mając 7 punktów na koncie. Rumunia z 5 punktami zajmuje trzecie miejsce. Według rumuńskiej prasy, porażka w piątkowym spotkaniu może kosztować trenera gospodarzy Christopha Dauma utratę pracy.

Polacy nie wygrali w Bukareszcie z Rumunią od 1932 roku.

Mamy teraz duży potencjał. Znamy jednak swoje mankamenty i pracujemy, żeby je wyeliminować. Nie znam drużyny, która jest perfekcyjna - powiedział Jakub Błaszczykowski. Jestem przekonany o naszej wartości, ale jednocześnie doceniamy klasę rywala. Na Euro 2016 Rumuni pokazali, że tworzą zgrany kolektyw i potrafią wyprowadzać groźne kontrataki - dodał piłkarz.

Rumuńskie media oceniły, że polska reprezentacja przystępuje do dzisiejszego spotkania w roli faworyta.

Nie uważam, że jesteśmy faworytami. Mimo że przyjechaliśmy zdobyć trzy punkty, doceniamy klasę rywala, który jest bardzo groźny na własnym boisku - przyznał Grzegorz Krychowiak.

Dotychczas w eliminacjach do MŚ 2018 reprezentacja Rumunii straciła tylko jedną bramkę.

Ostatnie spotkanie w 2013 roku

Po raz ostatni Polacy spotkali się na boisku z reprezentacją Rumunii w 2013 roku. Biało-czerwoni nie dali rywalom szans na wygraną. Pokonali ich 4:1. Dwie bramki zdobył Łukasz Teodorczyk, a po jednym golu strzelili wówczas Szymon Pawłowski i Daniel Łukasik.

Liczymy, ze dzisiaj uda się powtórzyć wynik sprzed 3 lat. Mecz Polska-Rumunia rozpocznie się o godzinie 20:45.

(łł)