Valery Rozov - gwiazda sportów ekstremalnych - 60 lat po zdobyciu Mount Everestu skoczył z północnej ściany "Góry Gór". Rosjanin szybował przez minutę z prędkością około 200 km/h, po czym otworzył spadochron i bezpiecznie wylądował na lodowcu Rongbuk.

REKLAMA

Wspinaczka do punktu na wysokości 7220 metrów, z którego Rozov oddał skok, zajęła mu cztery dni. Przygotowania do tego niezwykłego wyczynu trwały jednak aż dwa lata.

Kluczowa dla base jumpera była pierwsza faza lotu, ponieważ z powodu bardzo rozrzedzonego powietrza i niskiej temperatury przejście od wolnego lotu do szybowania zajęło więcej czasu niż zazwyczaj.

Za moimi plecami możecie zobaczyć najwyższą górę globu. To był jeden z najtrudniejszych skoków w mojej karierze. Ale wszystko się udało, jestem bardzo szczęśliwy - mówił Rozov chwilę po wylądowaniu na lodowcu Rongbuk.