Można narzekać, że po raz kolejny mistrz Polski odbił się od Ligi Mistrzów, a zdobywca Pucharu Polski od Ligi Europy. Ale z drugiej strony... w ulubionej Lidze Konferencji Lech Poznań i Legia Warszawa mogą zdobyć więcej punktów do rankingów UEFA. W dodatku mogą mieć więcej niż solidne wsparcie Rakowa Częstochowa i Jagiellonii Białystok. A jeżeli polskie drużyny awansują do faz ligowych europejskich pucharów w komplecie i w nich zanotują niezłe wyniki, to być może za rok mistrz i zdobywca Pucharu Polski nie będą musieli przechodzić eliminacji, żeby zagrać w europejskich rozgrywkach.
Przed 4. rundą eliminacji Ligi Europy (Lech Poznań zagra w niej z Genkiem) i 4. rundą eliminacji Ligi Konferencji (Legia Warszawa zmierzy się z Hibernianem, Raków Częstochowa z bułgarską Ardą Kyrdżali, a Jagiellonia Białystok z Dinamem Tirana) Polska zajmuje 13. miejsce w rankingu krajowym UEFA. W skrócie: im wyższa pozycja w rankingu danego kraju, tym więcej ma on miejsc w europejskich pucharach i później zaczyna eliminacje.
Pierwszy przełom dla polskiej piłki klubowej nastąpił w ubiegłym sezonie. Dzięki świetnym występom Jagiellonii i Legii w Lidze Konferencji (obie odpadły z rozgrywek dopiero w ćwierćfinałach) Polska wskoczyła na 15. miejsce w rankingu krajowym, co po raz pierwszy w historii dało nam możliwość wystawienia: 2 klubów w eliminacjach Ligi Mistrzów, 1 w eliminacjach Ligi Europy i 2 w eliminacjach Ligi Konferencji (od przyszłego sezonu 2026/27).
Ale jak powszechnie wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Dzięki temu, że ranking jest obliczany w 5-letniej perspektywie, po zakończeniu ostatniego sezonu Polska bez gry awansowała w nim na 13. miejsce, które mistrzowi Polski daje możliwość rozpoczęcia eliminacji Ligi Mistrzów dopiero od 4. rundy, a nie - jak w tym sezonie - od 2. To oznaczałoby, że mistrz Polski - nawet jeśli przegrałby jedyny eliminacyjny dwumecz - zagrałby automatycznie w fazie ligowej Ligi Europy.
A co da Polsce awans na 12. miejsce? Dodatkowo jeszcze to, że zdobywca Pucharu Polski zaczynałby eliminacje Ligi Europy od 4. rundy. Czyli - w przypadku porażki - miałby zagwarantowany występ w fazie ligowej Ligi Konferencji.
Strata Polski do 12. Norwegii w rankingu klubowym UEFA jest obecnie niewielka i wynosi 0,312 pkt. Nawet strata do 11. Grecji wydaje się teoretycznie do odrobienia, bo wynosi nieco powyżej punktu. Równocześnie musimy się oglądać za siebie, bo na 13. miejsce chrapkę mają też Dania i Austria.
Kraj 2021/22 2022/23 2023/24 2024/25 2025/26 SUMA Kluby
10. Czechy 6,700 6,750 13,500 10,550 1,400 38,900 5/5
11. Grecja 8,000 2,125 11,400 12,687 1,300 35,512 4/5
12. Norwegia 7,625 5,750 8,000 11,812 1,500 34,687 4/5
---
13. Polska 4,625 7,750 6,875 11,750 3,375 34,375 4/4
---
14. Dania 7,800 5,900 8,500 7,656 2,875 32,731 3/4
15. Austria 10,400 4,900 4,800 9,650 1,500 31,250 4/5
Źródło: rankinguefa.pl
Jakkolwiek w Lidze Konferencji polskie kluby radzą sobie w ostatnich latach naprawdę świetnie (ubiegłoroczny ćwierćfinał Legii i Jagiellonii, ćwierćfinał Lecha w sezonie 2022/23), to w pozostałych rozgrywkach pod egidą UEFA nie idzie nam już tak dobrze.
W fazie grupowej Ligi Europy ostatnio zagrał Raków Częstochowa, w sezonie 2023/34. W swojej grupie zajął ostatnie miejsce gromadząc 4 punkty. Wkład do rankingu miał więc niewielki.
Podobnie było z Legią Warszawa w sezonie 2021/22. Stołeczni zdobyli w grupie 6 punktów wygrywając niespodziewanie z Leicester i Spartakiem Moskwa, ale potem ponieśli 4 porażki, a ich szarża w Lidze Europy zakończyła się widmem spadku z Ekstraklasy i dopiero 10. miejscem w Ekstraklasie.
W Lidze Mistrzów polski klub zagrał ostatnio w sezonie 2016/17. Była to Legia, która sensacyjnie zremisowała z Realem Madryt i wygrała ze Sportingiem Lizbona zdobywając 4 punkty i awansując do 1/16 finału Ligi Europy. Zarobiła pieniądze, zgarnęła prestiż i splendor, ale punktów do rankingu... zdobyła mniej niż w ostatnich sezonach w Lidze Konferencji.
Gołym okiem widać więc, że stworzone przez UEFA przed kilkoma laty rozgrywki Ligi Konferencji to dla polskich klubów kopalnia punktów do rankingu. Co najważniejsze - udaje im się punktować regularnie. A w Lidze Europy, nie mówiąc o Lidze Mistrzów, nawet jak któryś z polskich klubów awansował do fazy grupowej rozgrywek - to przeważnie w ostatnich latach szybko odpadał.
W tym sezonie po raz kolejny już eliminacje zweryfikowały siłę polskich zespołów w LM i LE. Lech odpadł w 3. rundzie eliminacji Champions League z Creveną Zvezdą Belgrad, a Legia - mimo rozstawienia - w 3. rundzie eliminacji Europa League z AEK Larnaka. Ale... czy to na pewno źle?
Oczywiście - nadrzędnym celem gry w europejskich pucharach powinna być gra w Lidze Mistrzów. Jeśli się nie uda do niej awansować - to w Lidze Europy. Ale w obśmiewanej Lidze Konferencji zwycięstwa i remisy są punktowane do rankingów UEFA niewiele niżej niż w bardziej prestiżowych rozgrywkach. Awans aż czterech polskich drużyn do Conference League - a na to jest spora szansa - może zatem skutkować wysoką liczbą punktów do rankingu i zdecydowanie łatwiejszą ścieżką awansu do faz ligowych Ligi Mistrzów i Ligi Europy już w kolejnym sezonie.
Lech Poznań - Genk (4. runda el. LE)
"Kolejorz" jako jedyny z polskich klubów ma pewny występ w fazie ligowej Ligi Konferencji. Wciąż ma jednak szansę na występ w fazie ligowej Ligi Europy. Belgijski Genk nie będzie jednak łatwym przeciwnikiem. Fachowy portal transfermarkt.de wycenia kadrę belgijskiego klubu na prawie 154 mln euro. Lecha - tylko na 44,5 mln. Dwóch zawodników Genku - Grek Konstantinos Karestas i Nigeryjczyk Tolu Arokodare - jest wartych prawie 40 mln euro, a to prawie tyle co cała kadra mistrzów Polski.
Ranking klubowy UEFA (decyduje o rozstawieniu w poszczególnej rundzie) przemawia jednak za Lechem, który zajmuje w nim 96. miejsce. Genk dopiero 140., bo rzadko w ostatnich latach zajmował w lidze belgijskiej miejsce premiowane grą w eliminacjach.
Pierwsze spotkanie Lecha z Genkiem odbędzie się w Poznaniu w czwartek 21 sierpnia. Początek o 20.30.
Raków Częstochowa - Arda Kyrdżali (4. runda el. LKE)
Raków stoi przed wielką szansą powrotu do europejskich pucharów, po roku nieobecności. Po wyeliminowaniu wyżej rozstawionego Maccabi Hajfa zmierzy się z bułgarską Ardą Kyrdżali, którą portal transfermarkt wycenia na zaledwie nieco ponad 9 mln euro. Kadra Rakowa jest warta ponad 4 razy więcej.
Także ranking klubowy przemawia za "Medalikami". Raków zajmuje w nim 172. miejsce, a Arda dopiero 327.
Pierwsze spotkanie Rakowa z Ardą odbędzie się w Częstochowie w czwartek 21 sierpnia. Początek o 21.00.
Jagiellonia Białystok - Dinamo Tirana (4. runda el. LKE)
Jeszcze niższą wycenę kadry ma Dinamo Tirana, najbliższy rywal Jagiellonii. To ledwie 5,5 miliona euro, w stosunku do prawie 28 mln białostoczan. Jeden zawodnik Jagiellonii Afimico Pululu, według transfermarkt.de, jest wart prawie tyle co cała kadra Dinama (4 mln euro).
W rankingu klubowym klub ze stolicy Albanii zajmuje odległe 379. miejsce, a Jagiellonia 113.
Pierwsze spotkanie Jagiellonii z Dinamem odbędzie się w Białymstoku w czwartek 21 sierpnia. Początek o 20.15.
Hibernian - Legia Warszawa (4. runda el. LKE)
Wydaje się, że trudniejsze zadanie od Rakowa i Jagiellonii będą mieli piłkarze Legii, która niespodziewanie odpadła w eliminacjach Ligi Europy z cypryjskim AEK Larnaka. Hibernian w 3. rundzie eliminacji LKE pokonał Partizana Belgrada, więc z pewnością Szkotów nie należy lekceważyć.
Wciąż jednak - patrząc na liczby - to Legia będzie faworytem. Wartość kadry warszawian jest około dwukrotnie wyższa niż Hibernian (37 mln euro do ponad 18), a w rankingu klubowym UEFA stołeczni zajmują 66. miejsce. Szkoci dopiero 241.
Pierwsze spotkanie Hibernian Legia zagra na wyjeździe w czwartek 21 sierpnia. Początek o 21.00.
Gdyby grały liczby - najbardziej prawdopodobnym scenariuszem byłby awans aż czterech polskich klubów do fazy ligowej Ligi Konferencji. To za sezon mogłoby skutkować zdecydowanie łatwiejszą drogą polskich klubów w eliminacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Ale najpierw trzy z czterech polskich klubów - Raków, Jagiellonia i Legia - muszą wywiązać się z roli faworytów. A w spotkaniu Lecha z Genkiem - liczymy na miłą niespodziankę i awans jednak do Ligi Europy.