Brazylia, która jest gospodarzem turnieju Copa America - mistrzostw strefy południowoamerykańskiej, we wtorek zremisowała z Wenezuelą 0:0. Kibice niezadowoleni z postawy "Canarinhos" buczeli, gwizdali, a nawet dopingowali rywali.

REKLAMA

Brazylia nie zachwyciła już w pierwszym meczu. Co prawda pokonała Boliwię 3:0, ale jej występ określono bezbarwnym. Tym razem prezentowała się lepiej, jednak sforsować defensywy rywala nie potrafiła. Kibice natomiast rozczarowani bezradnością swoich gwiazd w końcówce skandowali "ole", kiedy piłkę wymieniali... Wenezuelczycy.

Oczywiście to nie pomaga, kiedy nasi kibice są przeciwko nam. Musimy dalej walczyć i dawać z siebie wszystko. To frustrujące, bo w tym meczu robiliśmy wszystko co się dało, aby wygrać, ale nie przyniosło to efektu - przyznał brazylijski obrońca Filipe Luis.
Brazylia zdobyła trzy gole, których jednak sędzia nie uznał. W dwóch przypadkach przed podjęciem decyzji skorzystał z systemu VAR.

Witamy VAR, niech żyje VAR. Nikt nam niczego nie podarował, po prostu sprawiedliwości stało się zadość - podkreślił trener Wenezueli Rafael Dudamel.

Brazylia zdobyć gola na własnym terenie nie potrafiła po raz pierwszy od 2014 roku, kiedy w meczu o trzecie miejsce mistrzostw świata uległa Holandii 0:3.

W drugim wtorkowym meczu tej grupy Peru wygrało z Boliwią 3:1.

Brazylia z czterema punktami prowadzi w tabeli. Tyle samo ma Peru, Wenezuela dwa, a Boliwia zero.

W tegorocznym Copa America uczestniczy 10 drużyn ze strefy Ameryki Południowej oraz gościnnie Japonia i Katar, mistrz Azji i gospodarz najbliższych mistrzostw świata. Do ćwierćfinału awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej z trzech grup oraz dwie najlepsze z tych, które zajęły trzecie miejsca.